"Wszystkich ofiar śmiertelnych można było uniknąć". Raport po pożarze w wieżowcu

Źródło:
PAP
Rocznica pożaru londyńskiego Grenfell Tower/materiał z 2022 roku
Rocznica pożaru londyńskiego Grenfell Tower/materiał z 2022 roku
Reuters Archive
Rocznica pożaru londyńskiego Grenfell Tower/materiał z 2022 rokuReuters Archive

Z raportu końcowego publicznego śledztwa wynika, że ofiar śmiertelnych pożaru wieżowca Grenfell Tower w Londynie w 2017 roku można było uniknąć. Za winnych tragedii uznano rząd, władze lokalne, branżę budowlaną, a zwłaszcza firmy zaangażowane w produkcję i montaż łatwopalnej okładziny zewnętrznej.

W pożarze 23-piętrowego budynku w londyńskiej dzielnicy North Kensington, który wybuchł po północy z 13 na 14 czerwca 2017 roku, zginęły 72 osoby. Był to najtragiczniejszy pod względem liczby ofiar pożar budynku mieszkalnego w Wielkiej Brytanii od czasów II wojny światowej. Do szybkiego rozprzestrzeniania ognia przyczyniła się łatwopalna okładzina użyta w budynku.

"Prawda jest taka, że wszystkich ofiar śmiertelnych można było uniknąć" - napisał w liczącym prawie 1700 stron raporcie końcowym z prowadzonego przez sześć lat publicznego dochodzenia jego przewodniczący Martin Moore-Bick.

W raporcie największą odpowiedzialnością za katastrofę obarczono firmy zaangażowane w konserwację i przebudowę wieżowca, a także firmy, które nieuczciwie sprzedawały łatwopalne materiały okładzinowe jako bezpieczne.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zapłonęła lodówka, po 30 minutach paliły się 24 piętra. Sześć lat temu w pożarze wieżowca zginęły 72 osoby

W związku z latami bezczynności w zakresie bezpieczeństwa pożarowego w wieżowcach wiele słów krytyki poświęcono także ówczesnemu rządowi, władzom lokalnym gminy Kensington and Chelsea, organom regulacyjnym, konkretnym osobom i źle przygotowanej straży pożarnej.

"Nie wszyscy z nich ponoszą taką samą odpowiedzialność za ostateczną katastrofę, ale jak pokazują nasze raporty, wszyscy przyczynili się do niej w taki czy inny sposób, w większości przypadków przez niekompetencję, ale w niektórych przypadkach przez nieuczciwość i chciwość" - napisał Moore-Bick. Dodał, że tragedia była "kulminacją dziesięcioleci zaniedbań, a zyski przedkładano nad bezpieczeństwo ludzi".

Dochodzenie wykazało listę uchybień. Nie wyciągnięto wniosków z poprzednich pożarów wieżowców, a systemy testowania były nieodpowiednie, ale w raporcie wyszczególniono amerykańską firmę Arconic, producenta okładziny Reynobond 55, która - zdaniem ekspertów powołanych przez prowadzących dochodzenie - "w największym stopniu przyczyniła się do pożaru, celowo ukrywając prawdziwy zakres niebezpieczeństwa związanego z używaniem jego produktu".

Producent składał firmie instalującej okładzinę na Grenfell Tower "fałszywe i wprowadzające w błąd oświadczenia dotyczące jej bezpieczeństwa i przydatności".

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Adele domaga się "prawdy, sprawiedliwości zmiany". Artystka zabrała głos w rocznicę tragicznego pożaru w Londynie

Pożar wieżowca Grenfell TowerANDY RAIN/PAP/EPA

Pożar Grenfell Tower

Opublikowany w 2019 roku cząstkowy raport, który koncentrował się na wydarzeniach z nocy pożaru, wykazał, że wywołała go usterka elektryczna w lodówce w mieszkaniu na czwartym piętrze.

Płomienie rozprzestrzeniły się następnie w niekontrolowany sposób, głównie dlatego, że wieżowiec został pokryty podczas remontu w 2016 roku okładziną - panelami zewnętrznymi zaprojektowanymi w celu poprawy wyglądu i dodania izolacji - wykonanymi z łatwopalnego aluminiowego materiału kompozytowego.

Wstrząsające relacje, w tym zarejestrowane nagrania osób, które zginęły w oczekiwaniu na ratowników, postępując zgodnie z oficjalnymi wytycznymi, aby pozostać na miejscu, wywołały wściekłość i ogólnokrajową refleksję nad standardami budowlanymi i traktowaniem społeczności o niskich dochodach.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: W pożarze wieżowca zginęły 72 osoby. Nowy raport mówi o błędach strażaków

Niebezpieczne okładziny na tysiącach budynków

Premier Keir Starmer przeprosił w środę w imieniu państwa brytyjskiego krewnych ofiar oraz ocalałych, mówiąc, że państwo przez lata zawodziło. - To nigdy nie powinno było się wydarzyć. Kraj nie wywiązał się ze swojego najbardziej podstawowego obowiązku, jakim jest ochrona was i waszych bliskich. Dziś jest długo oczekiwany dzień prawdy, ale musi on teraz doprowadzić do dnia sprawiedliwości - powiedział szef rządu w parlamencie w obecności grupy krewnych ofiar.

Doprowadzenie do sprawiedliwości jeszcze trochę potrwa, bo policja i prokuratorzy poinformowali, że śledczy będą potrzebowali czasu do końca 2025 roku, aby zakończyć swoje dochodzenie, wobec czego ostateczne decyzje w sprawie potencjalnych zarzutów karnych zostaną podjęte do końca 2026 roku.

Według rządowych danych z lipca, 3280 budynków w Wielkiej Brytanii mających 11 metrów lub więcej nadal miało niebezpieczne okładziny, a prace naprawcze nie rozpoczęły się jeszcze w ponad dwóch trzecich z nich.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ANDY RAIN/PAP/EPA

Tagi:
Raporty: