Ponad 30 osobistych listów księżnej Diany sprzedano na aukcji w Kornwalii za ponad 145 tysięcy funtów, czyli równowartość około 780 tysięcy złotych. Ich adresatami byli najbliżsi przyjaciele księżnej. Korespondencja dotyczy między innymi problemów w związku Diany z ówczesnym księciem Karolem, dziś królem. "Przeżywam bardzo trudny czas, presja jest ogromna i płynie ze wszystkich stron" - pisała księżna w jednym z listów. "Czasami zbyt trudno jest trzymać głowę w górze, a dzisiaj klęczę i po prostu marzę, by ten rozwód się już skończył" - czytamy.
Korespondencja, która obejmuje 20-miesięczny okres od ostatnich dni lata 1995 do wiosny 1997 roku, została wystawiona na sprzedaż przez brytyjski dom aukcyjny Lay's Auctioneers.
32 kartki pocztowe i listy zostały sprzedane w czwartek za łączną sumę 145,5 tysiąca funtów (równowartość około 780 tysięcy złotych), czyli o ponad 50 tysięcy funtów więcej, niż się spodziewano.
Prywatne listy księżnej Diany na aukcji
Rzecznik domu aukcyjnego podkreślił, że to niezwykłe, iż tak osobiste listy trafiają na aukcję. - Była bardzo otwarta i traktowała swoich przyjaciół bardzo czule, co widać w listach - powiedział.
Dom aukcyjny Lay's Auctioneers opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia przedstawiające korespondencję księżnej Diany wystawioną na sprzedaż.
"Przeżywam bardzo trudny czas"
Diana pisała listy w ostatnich dwóch latach swojego życia do dwóch bliskich przyjaciół: Susie i Tarka Kassem. W maju 1996 roku wspominała trudy swojego rozwodu z księciem Karolem, obecnie królem Karolem III, i pisała: "gdybym rok temu wiedziała, co mnie czeka w tym rozwodzie, nigdy bym się na to nie zgodziła - to obrzydliwe i doprowadza do rozpaczy".
W liście z 23 kwietnia 1996 roku Diana przeprosiła za odwołanie wspólnego wyjścia do opery z przyjaciółmi. Ten list sprzedano za 12,5 tysiąca funtów (równowartość ponad 65 tysięcy złotych). "Przeżywam bardzo trudny czas, presja jest ogromna i płynie ze wszystkich stron" - pisała. "Czasami zbyt trudno jest trzymać głowę w górze, a dzisiaj klęczę i po prostu marzę, by ten rozwód się już skończył. (....) Ucałowania, Diana" - czytamy w liście.
W okolicach Bożego Narodzenia 1996 roku pisała o swoim cierpieniu: "Mam nadzieję, że rok 1997 będzie dla nas wszystkich łatwiejszy". Kilka miesięcy później, latem 1997, zginęła w wypadku samochodowym w Paryżu. Ten ostatni list został zlicytowany za najwyższą sumę, około 29 tysięcy euro (równowartość prawie 140 tysięcy złotych), to ponad cztery razy więcej, niż oczekiwano.
Dochód zostanie przeznaczony na organizacje charytatywne, które wspierała księżna Diana.
Źródło: PAP, BBC