Po przekształceniu przez władze Turcji Hagii Sophii w Stambule w meczet w syryjskiej Hamie ma powstać miniaturowa replika tej budowli. Syryjczykom ma pomóc w tym Rosja - podała organizacja Middle East Monitor (MEMO) z siedzibą w Londynie.
Budowa mini Hagii Sophii w muhafazie (prowincji) Hama w środkowo-zachodniej Syrii będzie wspomagana przez sojuszniczkę Syrii - Rosję - poinformowała w środę na swojej stronie internetowej MEMO, organizacja non profit, zajmująca się monitoringiem prasy, przygotowaniem analiz czy recenzji książek na temat Bliskiego Wschodu.
Według libańskiego serwisu informacyjnego Al-Modon pomysł budowy świątyni zainicjował szef proreżimowej milicji w prowincji Hama Nabeul Al-Abdullah. Po uzyskaniu zgody metropolity Greckiego Kościoła Prawosławnego, biskupa Hamy Nicolasa Baalbakiego, plany zostały przedstawione rosyjskiej armii w Syrii - informuje MEMO.
W rozmowie z rosyjską agencją RIA Nowosti Nabeul Al-Abdullah powiedział: - To będzie symboliczny mały kościółek o wysokości nie większej niż cztery metry i szerokości czterech metrów. Kościółek ten ma pokazać prawdziwe oblicze Syrii, gdzie współistnieją różne cywilizacje i kultury. Szczególnie w tym chrześcijańskim mieście, As-Sukajlabijja, które przyjęło ponad 4 tysiące uchodźców - dodał.
Według planów obok świątyni ma zostać zbudowana aleja, poświęcona miejscowym i rosyjskim żołnierzom, którzy zginęli w Syrii.
"Idealna lokalizacja"
Replika słynnej budowli ma zostać wzniesiona w As-Sukajlabijja, gdzie dominują greccy prawosławni, na terenie podarowanym przez Al-Abdullaha. Rosyjski zespół w bazie wojskowej Hmejmim w mieście Latakia ma pracować nad planami budowy.
Według arabskojęzycznej gazety "Rai Al-Joum" rosyjski deputowany Witalij Miłonow stwierdził, że Syria jest idealną lokalizacją dla mini repliki Hagii Sophii, gdyż "w przeciwieństwie do Turcji, jest to kraj, który wyraźnie pokazuje możliwość pokojowego i pozytywnego dialogu międzywyznaniowego".
Cytowany przez rosyjskie media parlamentarzysta dodał, że jeśli inicjatywa zbudowania repliki dojdzie do skutku, to prawosławni z całej Rosji zechcą udzielić pomocy. - Myślę, że cała Rosja będzie chciała pomóc. To będzie naprawdę przełomowe wydarzenie dla wszystkich prawosławnych ludzi - stwierdził Miłonow.
Pierwsze od lat modły
Od 24 lipca Hagia Sophia jest czynnym meczetem, odbyły się tam pierwsze od 86 lat modły muzułmańskie. Budynek przez ponad 900 lat był bizantyjską bazyliką, a po przejęciu miasta przez Osmanów służył niemal 500 lat, do 1934 roku, jako meczet.
10 lipca prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan podpisał dekret, który formalnie czyni z Hagii Sophii meczet. Wcześniej sąd unieważnił decyzję rządu z 1934 roku o przekształceniu meczetu w muzeum. Spotkało się to z krytyką i obawami o dalsze losy chrześcijańskiego dziedzictwa w Turcji, wyrażanymi między innymi przez papieża Franciszka, patriarchę ekumenicznego Konstantynopola Bartłomieja I, patriarchę moskiewskiego i całej Rusi Cyryla, sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, rządy Grecji, Cypru, Francji i rosyjski parlament. Zaniepokojenie wyraziła też Unia Europejska.
"Gest zemsty na Turcji"
Na stronie MEMO podano, że "plan wzniesienia repliki historycznego budynku jest postrzegany jako gest zemsty na Turcji, która wspiera syryjskich rebeliantów w wojnie domowej w Syrii". Jest to również symboliczny gest reżimu Asada wobec syryjskiej wspólnoty chrześcijańskiej, na obrońcę której Asad się kreował, pomimo ataków na kościoły i prześladowania syryjskich chrześcijan podczas wojny.
Pomoc Moskwy przy projekcie to sposób na usprawiedliwienie jej obecności wojskowej w Syrii i wsparcia Asada w oparciu o rosyjskie powiązania z syryjską społecznością chrześcijańską - ocenili działacze syryjskiej opozycji w rozmowie z libańskim Al-Modon. Aktywiści powiedzieli, że przywódca milicji Al-Abdullah, który przekazał ziemię pod budowę, dąży do zacieśnienia więzi z Rosją na wypadek upadku reżimu Asada - podaje MEMO.
Middle East Monitor została założona w 2009 roku w Londynie. Głównie skupia się na konflikcie izraelsko-palestyńskim, ale opisuje również inne kwestie dotyczące Bliskiego Wschodu. Według brytyjskiego dziennikarza Andrew Gilligana MEMO promuje stanowisko Bractwa Muzułmańskiego i palestyńskiego radykalnego Hamasu.
Źródło: PAP, RIA Nowosti