"Nie będziemy stać z boku i patrzeć, jak ci, którzy zarobili miliony dzięki protekcji Putina, żyją spokojnie" - napisał brytyjski minister transportu, który poinformował o zablokowaniu startu prywatnego odrzutowca z londyńskiego lotniska Luton. Jak podał, maszyna może należeć do jednego z rosyjskich oligarchów.
Brytyjski minister transportu Grant Shapps poinformował w sobotę, że uniemożliwił korzystanie z kolejnego prywatnego odrzutowca, który może należeć do któregoś z rosyjskich oligarchów.
"Nie będziemy stać z boku i patrzeć, jak ci, którzy zarobili miliony dzięki protekcji Putina, żyją spokojnie, podczas gdy przelewana jest niewinna krew" - napisał Shapps na Twitterze.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 38. doba inwazji
Maszyna zostanie na lotnisku, urzędnicy sprawdzą, czy podlega sankcjom
Ministerstwo Transportu poinformowało, że wydało komunikat NOTAM, aby uniemożliwić samolotowi start z lotniska Londyn-Luton. Maszyna pozostanie na lotnisku, podczas gdy urzędnicy będą badać, czy podlega sankcjom, na mocy których wszystkie rosyjskie samoloty, w tym prywatne, mają zakaz korzystania z brytyjskiej przestrzeni powietrznej i lotnisk. Ministerstwo dodało, że podczas prowadzenia dochodzenia nie będzie się wypowiadało na temat tego, czyją własnością może być ten samolot.
NOTAM (Notice To AirMen - ang.) to zwięzła depesza z informacjami dla personelu pokładowego na temat wszelkich zmian procedur, urządzeń czy służb. NOTAM może zawierać także zawiadomienie o potencjalnym niebezpieczeństwie.
W ramach sankcji nałożonych na Rosję, po jej napaści na Ukrainę, brytyjskie władze zatrzymały już dwa odrzutowce należące do oligarchy Jewgienija Szwidlera oraz helikopter rosyjskiej firmy HeliCo Group.
Czytaj też: Brytyjczycy wzmacniają sankcje na oligarchów
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock