Kto zastąpi Liz Truss? Siedmioro potencjalnych faworytów nowych wyborów w Partii Konserwatywnej

Źródło:
Reuters, PAP

Po ogłoszeniu rezygnacji przez brytyjską premier Liz Truss lider wpływowego w Partii Konserwatywnej Komitetu 1922 Graham Brady przekazał, że wybory nowego przewodniczącego torysów, który jednocześnie przejmie urząd szefa rządu, powinny zostać rozstrzygnięte do piątku 28 października. Agencja Reutera wskazała siedmioro potencjalnych następców najkrócej rządzącej premier w historii kraju.

Zgodnie z regulaminem Partii Konserwatywnej na kandydatów na lidera głosują najpierw członkowie klubu poselskiego, wyłaniając finałową dwójkę, spośród której nowego szefa partii wybierają wszyscy jej członkowie. Po rezygnacji Borisa Johnsona w lipcu proces wyłaniania jego następcy - z którego zwycięsko wyszła ówczesna minister spraw zagranicznych Liz Truss - trwał dwa miesiące.

Lider wpływowego w partii Komitetu 1922 Graham Brady przekazał, że szeregowi członkowie partii będą mieli wpływ na wybór, co biorąc pod uwagę krótki termin, oznacza, że będą oni głosować jedynie przez internet. Początkowo spekulowano, że w tej sytuacji kierownictwo partii może spróbować wykluczyć szeregowych członków z procesu wyborczego.

Reuters wskazał siedmioro potencjalnych następców Liz Truss, która jest najkrócej rządzącą premier w historii kraju. Agencja podkreśliła, że biorąc pod uwagę podziały w partii, nie ma oczywistego kandydata, a każdy potencjalny następca będzie musiał zmierzyć się z sytuacją w kraju, która prawdopodobnie zmierza w kierunku recesji.

Rishi Sunak

Jednym z potencjalnych faworytów jest były minister finansów Rishi Sunak, który przegrał z Truss ostateczny bój o przewodnictwo w partii we wrześniu. Reuters zwrócił uwagę, że podczas tamtych wyborów Sunak był najpopularniejszym kandydatem wśród parlamentarzystów Partii Konserwatywnej, ale przegrał po głosowaniu wszystkich członków partii.

Agencja podkreśliła, że wielu członków partii było wściekłych, gdy Sunak odszedł ze stanowiska ministra finansów w lipcu tego roku, pomagając wywołać bunt, który ostatecznie doprowadził do upadku rządu Borisa Johnsona. Zignorowali również jego ostrzeżenie, że rynki mogą stracić zaufanie do Wielkiej Brytanii, jeśli Truss wprowadzi swoje cięcia podatkowe.

Rishi SunakShutterstock

Reuters podał, że zakłady bukmacherskie Betfair stawiają Sunaka jako faworyta do zastąpienia Truss, jednocześnie podkreślając, że ci parlamentarzyści, którzy pozostają lojalni wobec Johnsona, najprawdopodobniej sprzeciwiliby się temu ruchowi.

Według "Telegraph" Sunak jest "pewny, że będzie kandydował".

Penny Mordaunt

Sky News podało, że potencjalną kandydatką do stania się następnym premierem jest była sekretarz obrony Penny Mordaunt. Jak napisał Reuters, to zagorzała zwolenniczka opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię i tylko nieznacznie przegrała w starciu o dwa miejsca w niedawnej walce o przywództwo w partii.

Mordaunt zebrała pochwały za swój występ w parlamencie w poniedziałek, kiedy to broniła rządu, nawet gdy ten wycofał się z większości swoich propozycji. Jeden z parlamentarzystów określił Mordaunt jako osobę o "szerokich horyzontach", odnosząc się do jej zdolności do znajdowania przyjaciół w różnych frakcjach partii.

Penny Mordaunt gov.uk

Boris Johnson

"Times" podał z kolei, że o stanowisko lidera Partii Konserwatywnej będzie ubiegał się jej były szef oraz niedawny premier Boris Johnson.

Polityk swoją rezygnację z funkcji szefa rządu złożył 7 lipca tego roku, zmuszony do tego falą rezygnacji posłów z różnych stanowisk ministerialnych. W ten sposób ministrowie wyrażali swoje wotum nieufności wobec premiera w związku z licznymi piętrzącymi się w ostatnich miesiącach aferami. Urząd szefa rządu Johnson pełnił od lipca 2019 roku.

Boris JohnsonShutterstock

Zdaniem Reutersa, niektóre osoby z jego najbliższego otoczenia mają mówić, że w tej chwili Johnsona bardziej interesuje zarabianie pieniędzy na wygłaszaniu przemówień, niż powrót do frontowej polityki.

Z kolei "Daily Telegraph" podał, że polityk w weekend wraca do Wielkiej Brytanii z wakacji.

Jeremy Hunt

Reuters wskazał również na Jeremy'ego Hunta, który tydzień temu został nowym ministrem finansów. W przeszłości polityk pełnił między innymi funkcję szefów resortów zdrowia oraz spraw zagranicznych.

Jak napisała agencja, seria pewnych siebie wystąpień w telewizji i w Izbie Gmin, kiedy to zrywał z ekonomicznym manifestem Truss, doprowadziła już do tego, że niektórzy konserwatywni parlamentarzyści nazywali Hunta "prawdziwym premierem". BBC i inne źródła podały jednak, że nie rozważa on kandydowania. Podobnie wypowiedział się też sam Hunt.

W przeszłości podkreślał, że nie chce najwyższej rządowej posady, mimo że brał udział w dwóch poprzednich wyścigach o stanowisko premiera, w tym w 2019 roku, kiedy przegrał w ostatecznym starciu z Johnsonem. Według agencji Reutersa Hunt nie ma oczywistego poparcia dużej grupy parlamentarzystów Partii Konserwatywnej.

Kemi Badenoch

Reuters zwrócił uwagę również na polityk nigeryjskiego pochodzenia Kemi Badenoch, która brała udział w wyścigu o fotel lidera Partii Konserwatywnej po rezygnacji Johnsona i odpadła w czwartej turze głosowania.

"Partia musi zjednoczyć się wokół nowego lidera, który przywróci zaufanie do polityki i dostarczy dobry rząd dla Brytyjczyków. Kemi jest w rozmowach z kolegami o tym, jak najlepiej to osiągnąć" - powiedziało agencji Reutera źródło zbliżone do polityk.

Za czasów Johnsona Kemi Badenoch pełniła funkcję minister do spraw równouprawnienia. Z kolei w rządzie Truss zajmowała się tematyką związaną z handlem.

Suella Braverman

"Guardian" podał, że "powszechnie spodziewaną kandydaturą" na stanowisko lidera partii jest Suella Braverman, która w środę zrezygnowała ze stanowiska ministra spraw wewnętrznych. Brytyjski dziennik dodał, że jej doradca odmówił potwierdzenia, czy polityk planuje ubiegać się o to stanowisko.

Braverman swoją rezygnację uzasadniała wysłaniem służbowego maila z prywatnej skrzynki. "Działalność rządu polega na tym, że ludzie biorą odpowiedzialność za swoje błędy" - napisała w liście do Truss.

Politycznie Braverman należy do prawego skrzydła Partii Konserwatywnej. Mimo że sama ma imigranckie korzenie, zapowiadała zdecydowaną walkę z nielegalną imigracją, w tym poprzez budzące kontrowersje loty deportacyjne do Rwandy, którymi odsyła się migrantów z Wielkiej Brytanii. Postulowała też wyraźne ograniczenie liczby wszystkich imigrantów przyjeżdżających do Wielkiej Brytanii. Od początku jasno opowiadała się też za brexitem.

W rządzie poprzedniego premiera Borisa Johnsona pełniła funkcję prokurator generalnej Anglii i Walii, a po jego ustąpieniu w lipcu sama ubiegała się o przywództwo w Partii Konserwatywnej. Odpadła w drugiej rundzie, po czym poparła Liz Truss.

Ben Wallace

Ostatnim politykiem, na którego zwrócił uwagę Reuters, jest brytyjski sekretarz obrony Ben Wallace. Jak napisała agencja, to jeden z niewielu przedstawicieli rządu, którzy wyszli z ostatnich zawirowań politycznych ze wzmocnioną wiarygodnością.

Wallace, były żołnierz, był sekretarzem obrony zarówno za Johnsona, jak i Truss, odpowiadając między innymi za brytyjskie stanowisko wobec inwazji Rosji na Ukrainę.

Popularny wśród członków partii Wallace zaskoczył swoich kolegów i politycznych komentatorów w lipcu, kiedy powiedział, że nie będzie ubiegał się o przywództw. Zaznaczył przy tym, że chce się skupić na swojej obecnej pracy.

W tym tygodniu Wallace powiedział gazecie "Times", że nadal chce pozostać na stanowisku sekretarza obrony.

Autorka/Autor:pp//now

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock