Rosjanie ściągają na Krym coraz więcej wojska i bronimil.ru
NATO ostrzegło, że jakiekolwiek zwiększenie liczebności rosyjskich wojsk na okupowanym Krymie wywołałoby napięcia i zagroziłoby trwałości rozejmu na wschodniej Ukrainie.
Sojusz zareagował w ten sposób na wcześniejszą wtorkową wypowiedź ministra obrony Federacji Rosyjskiej Siergieja Szojgu, iż zaostrzenie sytuacji na Ukrainie i wzrost zagranicznej obecności wojskowej w pobliżu granic Rosji wymagają rozmieszczenia na Krymie pełnowartościowego zgrupowania wojsk.
"Widzieliśmy doniesienia, że Rosja zamierza zwiększyć swą obecność wojskową na Krymie. Takie posunięcie mogłoby tylko zwiększyć napięcia i dodatkowo podkopałoby obowiązujące obecnie zawieszenie broni, jak też bezpieczeństwo regionu, które rosyjskie działania poważnie naruszyły" - napisała rzeczniczka NATO Oana Lungescu w e-mailu w odpowiedzi na prośbę agencji Reuters, by skomentowała tę kwestię.
Jak twierdzą rosyjskie media, w myśl planów Szojgu do 2020 roku na Półwyspie Krymskim, gdzie dotąd na lądzie stacjonowała tylko niepełna brygada piechoty morskiej w sile 2 tys. żołnierzy, rozmieszczone zostaną jednostki Wojsk Lądowych, w tym jedna-dwie brygady powietrznodesantowe, dwie-trzy brygady zmotoryzowane i jedna brygada pancerna.