Ceny ropy naftowej gwałtownie spadły w poniedziałek wieczorem po irańskim ataku rakietowym na amerykańską bazę w Katarze - podał portal CNBC. Nie ma ani ofiar śmiertelnych ostrzału, ani osób rannych, a rakiety "zostały przechwycone". Zdaniem inwestorów tego typu odpowiedź Teheranu może być pierwszym krokiem w kierunku deeskalacji konfliktu.
W poniedziałek wieczorem kontrakty na ropę typu WTI spadały po godzinie 21.00 polskiego czasu o 7 proc. do poziomu poniżej 69 dolarów za baryłkę. Cena ropy Brent spadała o 8 proc. - do poziomu 71 dolarów za baryłkę.
W poniedziałek rano ceny ropy znajdowały się na poziomach odpowiednio 75 i 77 dolarów.
Firma Energy Aspects oceniła, że irański atak na dobrze chronioną bazę USA może być pierwszym krokiem do deeskalacji napięcia w regionie.
"Jeśli nie pojawią się kolejne oznaki odwetu ze strony Iranu ani eskalacji ze strony Izraela lub USA, w kolejnych dniach możemy zobaczyć spadek premii za ryzyko geopolityczne w cenie ropy" - napisano w komunikacie firmy, cytowanym przez Reutersa. Oznaczałoby to spadek cen surowca.
Eksperci zwracają uwagę, że celem poniedziałkowego ataku nie było wydobycie lub transport ropy. - Wybrano mniejsze zło. Wydaje się mało prawdopodobne, że spróbują zamknąć cieśninę Ormuz - powiedział analityk firmy Kpler Matt Smith.
Iran zaatakował bazę USA w Katarze
W odwecie za amerykańskie bombardowanie Iran ostrzelał w poniedziałek amerykańską bazę lotniczą Al Udeid w Katarze. W ataku - jak twierdzą władze Kataru - nie ma ani ofiar śmiertelnych, ani rannych, a rakiety "zostały przechwycone".
Amerykańskie źródło, cytowane przez Reutersa, podało, że żadna z wystrzelonych przez irańską Gwardię Rewolucyjną rakiet nie trafiła w cel w Katarze. Wcześniej nieoficjalnie mówiono o 10 pociskach krótkiego i średniego zasięgu.
Baza Al Udeid, położona około 40 kilometrów od Ad-Dauhy, była wcześniej ewakuowana. Opuściły ją m.in. samoloty bojowe. Na kilkanaście minut przed wybuchami "Wall Street Journal" podawał, że Amerykanie spodziewają się ataku odwetowego ze strony Iranu.
Źródło: CNBC, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock