W środę wieczorem świat obiegła wiadomość, że córka i żona Muammara Kaddafiego uciekły z Libii. Chociaż libijskie władze temu zaprzeczają, niektórzy najbliższą rodzinę dyktatora niemal widzieli już w Polsce...
- Żona i córka libijskiego przywódcy Muammara Kaddafiego wyjechały z Libii do Tunezji - poinformowała agencja Reuters, powołując się na źródło w tunezyjskich siłach bezpieczeństwa.
Chociaż tunezyjskie władze natychmiast zaprzeczyły, by wiedziały cokolwiek o Saifie i Aiszy Kaddafich przebywających na ich terytorium, arabskojęzyczny internet informację podchwycił.
Na Twitterze zaczęły skrzyć się wpisy podające nawet, nie wiedzieć czemu, że obie kobiety w Tunezji miały tylko przystanek, a miejscem ich docelowego pobytu miała być... Polska. Według wielu internautów, powołujących się np. na telewizję Al-Arabija (choć na ich stronach internetowych takiej informacji brak), polski rząd zdążył potwierdzić już nawet takie wydarzenie.
Również w polskim internecie pojawiły się informacje o wycieczce Saify i Aiszy. "Żona i córka Kaddafiego lecą do Polski?", pyta jeden z dużych portali, powołując się na bliżej niesprecyzowane "libijskie media".
Polski MSZ oficjalnie doniesień o Polskę jako celu domniemanej ucieczki kobiet Kaddafiego nie komentuje. Nieoficjalnie źródła w polskiej dyplomacji mówią wprost, że komentarza wobec takiego doniesienia, jak również opinii na temat ewentualnego lądowania w Polsce UFO, nie należy się spodziewać.
"Gdzie indziej mogliby być?"
Bardziej rozmowne jest libijskie MSZ, które ustami wiceszefa dyplomacji Chalida Kaima mówi wprost: - Jeśli chodzi o rodzinę przywódcy, są ciągle w Libii. Gdzie indziej mogliby być?
W lutym arabska telewizja Al-Dżazira informowała, że samolot libijskich linii lotniczych z córką Muammara Kaddafiego Aishą na pokładzie próbował wylądować na lotnisku na Malcie. Nie dostał jednak pozwolenia i musiał zawrócić do Libii. W wywiadzie dla libijskiej telewizji państwowej Aisza dementowała wtedy te informacje. - Nigdzie nie wyjeżdżam, zostaję w kraju. Byłam zaskoczona, kiedy powiedziano mi o tych doniesieniach. Chciałabym powiedzieć mieszkańcom Libii, których kocham i którzy mnie kochają, że pozostaję w kraju - mówiła w lutym córka Kaddafiego.
Źródło: tvn24.pl