Antyfaszystowscy protestanci wdarli się do siedziby BBC. Chcą zakłócić wystąpienie na antenie brytyjskiej stacji konstrowersyjnego polityka skrajnie prawicowej Brytyjskiej Partii Narodowej (BNP) - Nicka Griffina. 25 osób policja wyrzuciła z budynku.
Griffin ma wystąpić w programie "Question Time", w którym politycy głównych partii politycznych komentują wydarzenia minionego tygodnia i odpowiadają na pytania z sali.
Protesty przed siedzibą stacji
Przed siedzibą BBC zgromadziło się kilkuset protestantów, którzy sprzeciwiają się - jak mówią - legitymizacji BNP, szermującej hasłem "British jobs for British workers" (praca w Wielkiej Brytanii dla Brytyjczyków). Partii, która chce repatriacji kolorowych imigrantów, a jej polityka społeczna i ekonomiczna czerpie z doświadczeń i rozwiązań III Rzeszy.
Zdaniem Weymana Bennetta z organizacji Unite Against Fascism rozwinięcie przez "BBC czerwonego dywanu" przed Griffinem zaowocuje "wzrostem partii faszystowskiej" i będzie promować przemoc względem mniejszości etnicznych.
Dyrektor generalny BBC Mark Thompson broni zaproszenia Griffina i podkreśla, że chodzi o pokazanie "całego spektrum perspektyw politycznych".
Griffin już na miejscu
W czwartkowym "Question Time" ma wystąpić m.in. minister sprawiedliwości Jack Straw. Sam Griffin dostał się już do siedziby stacji, ale ze względu na zebrany tłum musiał wszedł bocznym wejściem.
BNP reprezentowana jest w Parlamencie Europejskim przez dwóch posłów (Nicka Griffina i Andrew Bronsa) oraz w 20-osobowej Radzie Londynu, organie samorządowym brytyjskiej metropolii, przez Richarda Barnbrooke'a. W czerwcowych wyborach do PE na BNP oddano w Wielkiej Brytanii 5,8 proc. głosów
Źródło: BBC, PAP