Atak Rosji na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Rosyjska inwazja na Ukrainę trwa już ponad miesiąc. W mediach społecznościowych od pewnego czasu pojawiają się nagrania przedstawiające wizualizacje bombardowań europejskich stolic - Warszawy, Berlina, Paryża. Są one udostępniane na różnych profilach, także ukraińskich polityków.
Warszawa, Berlin, Paryż. Wizualizacje bombardowań
Wszystkie nagrania mają podobny przebieg - pokazują, jak bomby uderzają w najbardziej znane i reprezentacyjne obiekty w konkretnych miastach - w Warszawie jest to między innymi Pałac Kultury i Nauki, w Berlinie - okolice Bramy Brandenburskiej, a w Paryżu - wieża Eiffla. W kilkudziesięciosekundowych nagraniach widać skalę zniszczeń - zbombardowane budynki i potężne czarne kłęby dymu unoszące się nad miastem. Na końcu każdego filmu pojawia się plansza z napisem ostrzegającym przed ewentualnymi kolejnymi celami rosyjskich ataków i wzywająca jednocześnie do pomocy walczącej Ukrainie.
Film z wizualizacją bombardowań Warszawy opublikował między innymi na swoim profilu w serwisie YouTube doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko. "Tak może wyglądać świat, jeśli niebo nad Ukrainą nie zostanie zamknięte, jeśli nie dostarczycie wystarczającej ilości broni" - czytamy w podpisie nagrania.
"Dzisiaj Ukraina przelewa za nas krew. Jeżeli nie pomożemy jej bronią i Ukraina przegra, Polska może być kolejną ofiarą agresji Putina. Stand with Ukraine (wspieraj Ukrainę - red.)" - napisano na końcu nagrania.
Nagranie z tą wizualizacją zamieściła też na swoim profilu na Twitterze redakcja "Kyiv Post".
Wideo z wizualizacją bombardowania Paryża zostało natomiast rozpowszechnione na profilach między innymi ukraińskiego ministerstwa obrony i wicepremiera Mychajło Fiodorowa.
Ukraiński wicepremier: zamknięcie nieba jest dla nas kluczowe
Powody rozpowszechniania filmu prezentującego sztuczne bombardowania europejskich miast Fiodorow tłumaczył w rozmowie z magazynem "Forbes". "Zamknięcie nieba jest dla nas kluczowe, aby skutecznie obronić się w tej wojnie. I dlatego docieramy różnymi kanałami. Nasi wolontariusze i nasze agencje, które są dla nas wolontariatem, tworzą wiele treści w tym kierunku. Podstawowym celem zawartości tych nagrań jest przekazanie obywatelom poczucia tego, jak to jest być atakowanym" - tłumaczył Fiodorow.
Ekspert: takie nagranie może przyczynić się do pogłębiania dezinformacji
Hany Farid, profesor Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, ekspert w dziedzinie analizy obrazu i ludziej percepcji, którego komentarz przytacza w swoim artykule "Forbes", zwraca jednak uwagę, że tego rodzaju nagrania mogą przynieść efekt odwrotny do zamierzonego i przyczynić się do pogłębiania dezinformacji.
Twierdzi, że "ten rodzaj potencjalnie niezamierzonej dezinformacji zwiększa istniejącą złożoność wydobywania wiarygodnych informacji z chaosu wojny". Dodaje, że "w czasach, gdy sprawdzone informacje są niezbędne, opublikowanie tego filmu mogło nie być rozsądne".
OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO:
Autorka/Autor: mjz/kab
Źródło: tvn24.pl, PAP, Forbes
Źródło zdjęcia głównego: YouTube/ Anton Gerashchenko, Twitter/@DefenceU