Walki w Ukrainie. Ofensywa na Wowczańsk zamieniła się w "krwawą łaźnię"

Źródło:
Ukraińska Prawda, NV, Suspilne, Liga, PAP, tvn24.pl
Żołnierze sił ukraińskich na pozycjach w obwodzie donieckim
Żołnierze sił ukraińskich na pozycjach w obwodzie donieckimReuters
wideo 2/7
Żołnierze sił ukraińskich na pozycjach w obwodzie donieckimReuters

W walkach o Wowczańsk armia rosyjska mogła stracić elitarną 83. Brygadę Powietrznodesantową - relacjonują media w Kijowie, powołując się na oceny amerykańskiego magazynu "Forbes". Ukraińska brygada Azow informuje o odbiciu dwóch ważnych wiosek w obwodzie donieckim. Według BBC, potencjał ofensywny armii rosyjskiej w Donbasie słabnie. Podsumowujemy, co wydarzyło się w minionym tygodniu w Ukrainie.

W czerwcu siły ukraińskie uderzyły w ponad 330 miejsc koncentracji żołnierzy, uzbrojenia i sprzętu wojskowego armii rosyjskiej - podał w poniedziałkowym sprawozdaniu sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Celem były m. in. obiekty obrony powietrznej, bazy i magazyn paliw i magazyny amunicji.

Ogółem w czerwcu straty wroga wyniosły: 33 713 żołnierzy, 352 czołgi, 589 wozów bojowych, 1393 systemy artyleryjskie, 58 systemów obrony powietrznej, trzy samoloty, 997 dronów, 1758 pojazdów i 284 jednostki sprzętu specjalnego - poinformował sztab.

Walki, które zamieniły się w "krwawą łaźnię"

Zdaniem amerykańskiego magazynu "Forbes", w mieście Wowczańsk w obwodzie charkowskim mogło "utknąć" około 30 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Plany Rosji, dotyczące ofensywy na tym odcinku, zamieniły się w "krwawą łaźnię" - napisał magazyn, cytowany przez media w Kijowie. "Forbes" przypuszcza, że w walkach o miasto, położone ponad 70 kilometrów od półtoramilionowego Charkowa, armia rosyjska mogła stracić elitarną 83. Brygadę Powietrznodesantową. Resztki tej formacji, po trwających przez trzy tygodnie walkach i poniesionych wysokich stratach w żołnierzach i sprzęcie, miały się wycofać.

W zeszłym roku - jak przypomniał ukraiński portal NV - 83. Brygada walczyła na południu Ukrainy. Wiosną tego roku została przerzucona w rejon miasteczka Czasiw Jar. Kiedy rosyjska ofensywa na Wowczańsk osłabła, dowództwo rosyjskie zdecydowało o przerzuceniu tej formację na tamten odcinek - napisał NV.

Ukraińska brygada Azow poinformowała, że jej żołnierze odbili dwie ważne wioski w obwodzie donieckim: Terny i Jampoliwkę. Wojskowi opublikowali nagranie, na którym widać, jak żołnierze rosyjscy próbują szturmować utracone pozycje.

Wioski Terny i Jampoliwka na kierunku łymańskim były atakowane przez Rosjan od początku tego roku. Na początku maja ukraińskie media informowały, że armia rosyjska zamierza wznowić na tym odcinku ofensywę. W pobliżu znajduje się 20-tysięczne miasto Łyman.

Łyman jest węzłem logistycznym ukraińskich sił zbrojnych i jednym z kluczowych punktów obrony w obwodzie donieckim.

Potencjał ofensywny armii wroga słabnie

Według ukraińskiej sekcji BBC, wojska rosyjskie próbują znaleźć lukę w ukraińskiej obronie, a głównymi celami ich letniej ofensywy mogą być miasta Toreck i Pokrowsk w obwodzie donieckim. Eksperci, cytowani przez BBC, są zdania, że potencjał ofensywny armii wroga na tym odcinku słabnie.

BBC ocenia, że rozpoczęcie ofensywy na Toreck było głównym sukcesem wojsk rosyjskich w czerwcu bieżącego roku. Armii wroga udało się pokonać około dwa kilometry, zdobywając dwie wioski na obrzeżach tego miasta. Jedną z przyczyn porażki Ukraińców na tym odcinku - według BBC - była nieudana rotacja oddziałów, którą wykorzystali Rosjanie.

Natarcie Rosjan w tym miejscu jednak się zatrzymało. W ciągu dwóch tygodni walk wojskom rosyjskim wciąż nie udało się bezpośrednio wkroczyć w zabudowę Torecka. Znajdują się w odległości 1,5 km od granic miasta. Powolne tempo ofensywy może wynikać z faktu, że operuje tu stosunkowo niewielkie zgrupowanie sił rosyjskich - podała BBC.

Dymisja generała

Prezydent Wołodymyr Zełenski zwolnił ze stanowiska szefa Połączonych Sił Zbrojnych generała Jurija Sodola. Był on obwiniany między innymi o to, że wysyłał żołnierzy na skazane na porażkę misje. Generała oskarżano np. o nienależyte zaopatrzenie w sprzęt wojskowych, którzy utrzymują przyczółek Krynki na wschodnim, okupowanym przez Rosjan, brzegu Dniepru w obwodzie chersońskim.

Według brygady Azow, Sodol miał wydawać rozkazy sprzeczne z miejscem rozmieszczenia żołnierzy Azowa i 36. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej, walczących w 2022 roku o Mariupol (obecnie miasto jest okupowane przez siły rosyjskie). Generał miał nakazać żołnierzom 36. Brygady, by przebijali się do huty Azowstal, a Azowowi - do zakładów metalurgicznych im. Iljicza. Tymczasem - jak twierdzi brygada Azow - pierwsi znajdowali się wówczas bliżej zakładu im. Iljicza, a drudzy - w pobliżu huty Azowstal.

Zakłady Azostwal w Mariupolu ostrzeliwane przez siły rosyjskie. Nagranie archiwalne
Zakłady Azostwal w Mariupolu ostrzeliwane przez siły rosyjskie. Nagranie archiwalneReuters Archive

Jeden z dowódców żołnierzy, którzy utrzymują Krynki na lewym brzegu Dniepru, miał powiedzieć Sodolowi, że w tym miejscu giną "dziesiątki, jeśli nie setki ukraińskich żołnierzy". Wojskowy najpierw został wysłany na urlop, a potem zdymisjonowany - mówił rozmówca ukraińskiego portalu Liga.

Jurij Sodol. Na zdjęciu z prawej Facebook.com/36obmp

Atak na magazyny z Shahedami

W wyniku ataku na magazyny z dronami w mieście Jejsk w Kraju Krasnodarskim w Rosji zostało zniszczonych co najmniej 120 bezzałogowców - poinformowały siły ukraińskie.

Drony są wykorzystywane przez armię rosyjską do regularnych ataków na Ukrainę.

Z opublikowanej informacji wynika, że Rosjanie stracili między innymi 20 dronów irańskiej produkcji Shahed-136, 40 bojowych bezzałogowców Zala i 50 szturmowych Lancetów.

Do ataku na magazyny z dronami doszło w nocy z 20 na 21 czerwca. Siły ukraińskie opublikowały wcześniej zdjęcia satelitarne, które miały potwierdzać, że wrogie obiekty zostały zniszczone.

Uwolnienie żołnierzy i cywilów

W ramach ostatniej wymiany jeńców wojennych zostało uwolnionych 90 ukraińskich żołnierzy i 10 cywilów. W ich gronie jest między innymi Nariman Dżelał, zastępca przewodniczącego zgromadzenia Tatarów Krymskich (Medżlisu), który dostał się do niewoli rosyjskiej w 2021 roku, siedem lat po aneksji Krymu przez Rosję.

Pięciu ze zwolnionych cywilów było przetrzymywanych na Białorusi, która zezwoliła Rosji na wykorzystanie swojego terytorium do ataku na Ukrainę. Według wywiadu wojskowego w Kijowie od wybuchu agresji zbrojnej Rosji w lutym 2022 roku, zostało uwolnionych co najmniej 3310 ukraińskich jeńców - zarówno żołnierzy, jak i cywilów.

Cywile, uwolnieni z rosyjskiej niewoli
Cywile, uwolnieni z rosyjskiej niewoli Reuters

Zatrzymany "konwój"

W obwodzie odeskim zatrzymano "rekordową" liczbę mężczyzn, którzy zamierzali nielegalnie przedostać się na granicę - przekazała ukraińska straż graniczna.

Podała, że funkcjonariusze organów ścigania zatrzymali "konwój" składający się z czterech minibusów. 47 mężczyzn w wieku poborowym z obwodów kijowskiego, charkowskiego, dniepropietrowskiego, rówieńskiego, mikołajowskiego, chersońskiego i odeskiego próbowało przekroczyć granicę kraju. Mężczyźni płacili nielegalnym przewoźnikom od 5 do 18 tysięcy dolarów za "usługę", nie mając "żadnych gwarancji", że zdołają opuścić terytorium Ukrainy - poinformowała straż graniczna.

Autorka/Autor:tas/ft

Źródło: Ukraińska Prawda, NV, Suspilne, Liga, PAP, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ukrinform/NurPhoto via Getty Images

Tagi:
Raporty: