W wojnie w Libii zginęło co najmniej 30 tys. ludzi


W trwającej od lutego wojnie domowej w Libii zginęło już co najmniej 30 tys. ludzi, a około 50 tys. zostało rannych - poinformował minister zdrowia w tymczasowym rządzie libijskim Nadżi Barakat. Szacunki oparto na doniesieniach szpitali, władz lokalnych i dowódców sił powstańczych.

Barakat powiedział, że pełnymi danymi będzie dysponować za kilka tygodni, a ostateczna liczba zabitych i rannych może okazać się wyższa, niż się obecnie ocenia. Libia ma ponad 6 mln ludności.

Bilans otwarty

Co najmniej 4 tys. ludzi uznano za zaginionych: albo zostali zabici, albo są więźniami wojsk wiernych Muammarowi Kaddafiemu. Siły obalonego dyktatora nadal trzymają się m.in. w jego rodzinnym mieście Syrcie - powiedział Barakat.

Dodał, że trwają prace ekshumacyjne i identyfikacja poległych w walkach i pośpiesznie pochowanych oraz poszukiwania masowych grobów ludzi zabitych przez wycofujące się oddziały Kaddafiego.

Z szacunkowej liczby 30 tys. zabitych około połowa to bojownicy Kaddafiego - twierdzi Barakat. Według niego Brygada Chamisa, dowodzona przez syna Kaddafiego elitarna jednostka, straciła około 9 tys. żołnierzy.

Najbardziej zniszczona Misrata

Jednym z obszarów, które ucierpiały najbardziej, jest portowe miasto Misrata, trzecie co do wielkości w Libii, o które powstańcy i zwolennicy Kaddafiego toczyli walki przez dwa miesiące. W Misracie poległo co najmniej 2 tys. rebeliantów i cywili, a tysiące zostały ranne, w tym 900 osób, które straciły kończyny - poinformował Barakat, powołując się na dane otrzymane od władz tego miasta.

Doniesienia z zachodnich rejonów Libii, które do niedawna pozostawały pod kontrolą Kaddafiego, w tym Trypolisu, nie są kompletne. Rebelianci wkroczyli do Trypolisu 21 sierpnia, ale opanowali miasto dopiero po tygodniu zaciętych walk ulicznych. W bitwie o Trypolis zginęło co najmniej 1700 powstańców i około stu cywilów.

Źródło: PAP