Profesor James Drake z Uniwersytetu Maryland użył zdjęć Ziemi udostępnianych przez NASA i odrobiny wyobraźni. Przy pomocy 600 nocnych fotografii wykonanych z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) powstał 60 sekundowy film.
Jak wyjaśnia na swoim blogu naukowiec podróż zaczyna się nad Pacyfikiem, potem stacja przelatuje nad Ameryką Północną i Południową. Film kończy się, gdy aparaty ISS zostają oślepione przez dzień na Antarktyką.
Po drodze widać światła miast - m.in. Vancouver, Seattle, Portland, San Francisco, Los Angeles, Phoenix, New Mexico. Widać też wyładowania atmosferyczne nad oceanem i Amazonię. Cienka żółta linia wokół Ziemi to jonosfera.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24