W Caracas zamieszki, do prezydenta przyleciał Sean Penn


W kolejnym dniu antyprezydenckich protestów w Wenezueli grupy demonstrantów starły się w niedzielę z oddziałami Gwardii Narodowej. Tymczasem do wenezuelskiej stolicy przybył, znany ze swojej sympatii do wenezuelskich władz, amerykański aktor Sean Penn. Oddał hołd zmarłemu rok temu Hugo Chavezowi, potem spotkał się z prezydentem.

Wenezuelczycy od prawie miesiąca protestują przeciwko administracji prezydenta Nicolasa Maduro i żądają jego ustąpienia.

W niedzielę na ulicach Caracas zamaskowani demonstrujący skandowali hasła przeciwko prezydentowi, a żołnierze odpowiedzieli gazem łzawiącym.

W tym samym czasie Maduro zorganizował wiec poparcia. Powiedział swoim zwolennikom, że protesty sponsorowane są przez Waszyngton i mają doprowadzić do puczu. W ostrych słowach porównał demonstrujących do bohatera wenezuelskiego horroru, Chucky'ego.

- Na ulicach są uzbrojone niebezpieczne grupy, wszystkie prawicowe. Są chuckistowską twarzą faszyzmu. Są jak "Chucky": w maskach, palą, ścinają drzewa, strzelają, zabijają kierowców, zabijają żołnierzy - powiedział.

Sean Pean z wizytą w Caracas

Z odsieczą Maduro przyleciał w niedzielę do Caracas amerykański aktor Sean Penn. W towarzystwie haitańskiego premiera Laurenta Lamothe uczcił pierwszą rocznicę śmierci Hugo Chaveza, która przypadała 6 marca.

Najpierw goście oddali hołd przywódcy w grobowcu, w którym złożone są jego szczątki, a potem udali się do pałacu prezydenckiego na spotkanie z prezydentem. Wenezuelskie MSZ nie podało szczegółów tej wizyty.

Zamieszki w sercu Wenezueli

Od 12 lutego w Caracas i wielu innych miastach kraju odbywają się masowe demonstracje, głównie z udziałem młodzieży gimnazjalnej i uniwersyteckiej, przeciwko polityce rządu wenezuelskiej partii socjalistycznej w sferze socjalnej i upaństwowieniu znacznej części przedsiębiorstw. Według protestujących jest ona odpowiedzialna m.in. za wywołanie kryzysu gospodarczego i 50-procentowej inflacji oraz ograniczenie wolności słowa poprzez przejęcie kontroli nad znaczną częścią wenezuelskich mediów.

W ciągu przeszło trzech tygodni demonstracji przeciwko rządowi prezydenta Nicolasa Maduro w Wenezueli straciło życie 19 osób, 318 odniosło rany, a ponad 1 100 aresztowano - ogłosiła w czwartek wenezuelska prokuratura generalna.

Autor: pk\mtom / Źródło: Reuters, Reuters TV, PAP

Tagi:
Raporty: