W Afganistanie zginęło 76 cywilów - sprzeczne informacje


Siły pod amerykańskim dowództwem zabiły 76 afgańskich cywilów, głównie kobiety i dzieci w prowincji Herat w zachodnim Afganistanie - poinformowało ministerstwo spraw wewnętrznych Afganistanu. Dowództwo amerykańskie zaprzecza.

- Siedemdziesięciu sześciu cywilów, większość z nich kobiety i dzieci poniosło męczeńską śmierć z rąk sił koalicyjnych działających w prowincji Herat - czytamy w ministerialnym oświadczeniu.

Siły koalicyjne miały zbombardować w piątek po południu rejon Azizabad w dystrykcie Szindand, stanowiącym najbardziej wysuniętą na południe część prowincji. Ofiary to: 19 kobiet, 7 mężczyzn. A pozostałe to dzieci w wieku poniżej 15 lat. Na razie bliższe szczegóły tragedii nie są znane.

Amerykanie zaprzeczają

Amerykanie zaprzeczają, by zabito jakichkolwiek cywilów. Potwierdzają natomiast dokonanie powietrznego nalotu na Sindand, w którym - według amerykańskiego dowództwa - zginęło jedynie 30 talibskich rebeliantów. Do interwencji doszło między godziną 1 a 2 w nocy w celu odparcia ataku bojowników.

W sprawie wypowiedziało się także afgańskie ministerstwo obrony. Według jego rzecznika, w starciu zginęło 25 talibów, w tym ich lokalny dowódca mułła Sidik, oraz pięciu cywilów.

W PIĄTEK DO AFGANISTANU POLECIAŁ PREMIER DONALD TUSK

Źródło: Reuters