Wyskoczył z jadącej kolejki górskiej. "Miałem sekundy na decyzję"

Do zdarzenia doszło w niedzielę w parku rozrywki Castles N'Coasters w Phoenix w stanie Arizona. Na opublikowanym przez amerykańskie media nagraniu widać, jak jeden z pasażerów kolejki górskiej, gdy ta powoli wjeżdża do góry, nagle wyskakuje ze swojego miejsca na zewnątrz.

Pragnący zachować anonimowość mężczyzna twierdzi, że świętował tego dnia urodziny swojej siostrzenicy. Gdy wsiadł do kolejki o nazwie Desert Storm, której wagoniki z dużą prędkością przejeżdżają m.in. do góry nogami przez dwie pętle, zorientował się, że nagle rozpięło się zabezpieczenie trzymające go na miejscu.

- Zaczęliśmy jechać do góry, słyszysz wtedy odgłosy łańcucha wciągającego wagoniki kolejki - relacjonował lokalnej stacji KPNX. - Gdy już niemal byliśmy na szczycie, usłyszałem inny odgłos niż wciągającego nas łańcucha. Sprawdziłem jeszcze raz swoją barierkę, a ona się podniosła - twierdzi.

Przerażony mężczyzna w tej sytuacji zdecydował się wyskoczyć z jadącej kolejki na drabinkę techniczną biegnącą wzdłuż trasy wagoników. Jest przekonany, że to mogło uratować mu życie. - Miałem zaledwie sekundy na działanie, czy zostaję, czy wyskakuję - powiedział KPNX.

ZOBACZ TEŻ: Utknęli na trzy godziny z głowami w dół. "Usterka" kolejki górskiej

Jak twierdzi, po wejściu do wagonika pamięta, że zabezpieczenie "kliknęło", gdy je zamykał, jednak nikt z obsługi parku nie sprawdzał później, czy jest zamknięte poprawnie. Obsługa nie zauważyła również, gdy wyskoczył z kolejki, aż do czasu, gdy zszedł na ziemię. Nikt w związku z tym nie wstrzymał działania atrakcji. Mężczyzna przekazał, że pisemnie poinformował o incydencie władze parku. - Myślę, że najstraszniejsze jest tutaj lekceważenie z ich strony i ich całkowita beztroska przez cały ten czas - mówi.

Stacja NBC News zwróciła się do władz parku Castles N'Coasters o komentarz, jednak nie dostała odpowiedzi do czasu publikacji swojego artykułu.

ZOBACZ TEŻ: Mężczyzna potrącony przez kolejkę górską, walczy o życie