Trwają poszukiwania więźnia i towarzyszącej mu zastępczyni dyrektora zakładu karnego, którzy zniknęli w zeszłym tygodniu w drodze do sądu. Policja podejrzewa, że funkcjonariuszka pomogła zbiegowi w ucieczce z więzienia. Do tej pory nie udało się ustalić ich lokalizacji. Jak pisze CNN, śledczy są coraz bardziej sfrustrowani. - Jej wiedza i znajomość procedur, jakie stosujemy w biurze szeryfa, z pewnością działają na ich korzyść. Sądzę, że to bardzo dobrze przemyślany plan - powiedział miejscowy szeryf Rick Singleton.
W zeszłym tygodniu policja w miejscowości Florence w stanie Alabama poinformowała o ucieczce Casey White'a, na którym ciążą zarzuty morderstwa. Mężczyzna był transportowany do sądu w hrabstwie Lauderdale. Początkowo przypuszczano, że towarzysząca mu zastępczyni dyrektora zakładu karnego Vicky White (para - mimo zbieżności nazwisk - nie jest ze sobą spokrewniona) jest w niebezpieczeństwie, ale w poniedziałek biuro szeryfa poinformowało o postawieniu kobiecie zarzutów "zezwolenia lub ułatwienia ucieczki".
Jak podali śledczy, więźnia i funkcjonariuszkę łączyła "romantyczna relacja". - Para powinna być uważana za niebezpieczną. Może być uzbrojona w karabin AR-15, pistolety i strzelbę - poinformował Rick Singleton, szeryf hrabstwa Lauderdale.
Trwają poszukiwania pary, w której udział biorą służby stanowe i federalne. Do tej pory nie udało się ustalić ich możliwej lokalizacji. Jak pisze CNN, śledczy są coraz bardziej sfrustrowani.
Kluczowa poszlaka
Śledczy przeanalizowali m.in. nagrania z monitoringu w zakładzie karnym w Florence. Na jednym z nich widać, jak para wsiada do radiowozu. Casey White jest zakuty w kajdanki i prowadzony do pojazdu przez Vicky White. Radiowóz został później znaleziony na parkingu centrum handlowego, niedaleko więzienia. W środku znajdowały się służbowe klucze funkcjonariuszki, radio i kajdanki.
Jak przekazała policja, para odjechała następnie innym samochodem, który White kupiła i zostawiła na tym samym parkingu poprzedniej nocy. W czwartek udało się odnaleźć pojazd, którym przemieszczali się uciekinierzy. Pomarańczowy ford Eedge SUV z 2007 roku znajdował się na parkingu w hrabstwie Williamson w stanie Tennessee, około dwie godziny drogi na północ od Florence w stanie Alabama, gdzie 29 kwietnia rozpoczęło się śledztwo w sprawie uciekinierów.
Auto zostało znalezione porzucone w lesie w zeszły piątek, gdy biuro szeryfa odpowiedziało na wezwanie do porzuconego pojazdu - powiedziała CNN rzeczniczka biura szeryfa hrabstwa Williamson Sharon Puckett. Samochód był zamknięty, bez tablic rejestracyjnych ani innych informacji pozwalających na identyfikację. Został odholowany na lokalny parking, gdzie pozostawał przez większość następnego tygodnia. Dopiero w czwartek zidentyfikowano go jako samochód, którym para uciekała.
- Samochód został oczyszczony - powiedział szeryf Rick Singleton w sobotę stacji CNN. - W pojeździe nie zostało nic. Najwyraźniej zabrali ze sobą wszystko, co mieli – dodał.
"To był trudny tydzień"
Jak pisze CNN, chociaż zlokalizowanie pojazdu dało władzom poczucie, że są na dobrej drodze, by ustalić, dokąd zmierzają uciekinierzy, śledczy wciąż mają więcej pytań niż odpowiedzi. A nowych poszlak w sprawie jest niewiele.
- To był trudny tydzień, pełen wyzwań i nieco zniechęcający - stwierdził Rick Singleton w rozmowie z CNN. - W końcu jako szeryf to ja jestem odpowiedzialny za więzienie i ta sprawa spoczywa na moich barkach – przyznał. - Chcę, by Casey White wrócił za kratki i chcę znaleźć Vicky White, abyśmy mogli dokładnie zrozumieć, jakie były motywy jej działania - dodał.
- Wiemy, gdzie jest samochód, wiemy, w którą stronę się udali - powiedział szeryf. Dodał, że policja przeszukuje obecnie okolicę w poszukiwaniu świadków. - Staramy się również ustalić, czy w tym samym czasie w okolicy zgłoszono kradzież samochodu - dodał.
"To bardzo dobrze przemyślany plan"
Zdaniem policji doświadczenie Vicky White, wieloletniej funkcjonariuszki biura szeryfa, utrudnia śledczym poszukiwania, a jej znajomość sposobu działania służb może pomagać parze w uniknięciu schwytania.
- Jej wiedza i znajomość procedur, jakie stosujemy w biurze szeryfa, z pewnością działają na ich korzyść. Sądzę, że to bardzo dobrze przemyślany plan - stwierdził Singleton na piątkowej konferencji prasowej.
Jak przypomina CNN, Vicky White dzień przed zniknięciem złożyła papiery emerytalne, a dzień ucieczki był jej ostatnim dniem pracy.
Śledczy podejrzewają, że w momencie zniknięcia White miała przy sobie dużą sumę pieniędzy. Sądzą również, że używała fałszywego nazwiska, m.in. przy zakupie samochodu. - Zakładam, że używa teraz nowej tożsamości - powiedział szeryf.
Nagroda za pomoc w schwytaniu uciekinierów
Biuro szeryfa wyznaczyło nagrodę w wysokości 10 tysięcy dolarów za informacje, dzięki którym udałoby się zatrzymać więźnia i pięć tysięcy za informacje, które mogą doprowadzić do odnalezienia zastępczyni dyrektora zakładu karnego.
Gubernator Alabamy Kay Ivey ogłosiła również dodatkową nagrodę w wysokości 5 tysięcy dolarów za informacje prowadzące do aresztowania pary.
Według amerykańskich służb więziennych, Casey White odsiadywał wyrok 75 lat pozbawienia wolności za serię przestępstw popełnionych w 2015 roku, w tym włamanie do domu, kradzież samochodu i ucieczkę przed policją. Ciąży na nim również zarzut zabójstwa 59-letniej Connie Risgeway, która została zamordowana w 2015 roku.
Źródło: CNN