Stany Zjednoczone po raz pierwszy od 1991 roku uznały rząd Somalii - ogłosiła w czwartek sekretarz stanu USA Hillary Clinton podczas spotkania z prezydentem Somalii Hasanem Szejkiem Mohamudem. To początek nowego etapu w stosunkach między USA i Somalią - dodała.
Sekretarz stanu mówiła, że "cztery lata temu pod wieloma względami Somalia była innym państwem niż dzisiaj. Ale naród i przywódcy walczyli i poświęcali się na rzecz większej stabilności, bezpieczeństwa oraz pokoju w ich kraju". Clinton dodała, że "pierwszy raz od ponad 20 lat" Somalia posiada "reprezentatywny rząd" oraz instytucje polityczne. Podkreśliła, że przed USA i Somalią stoi jeszcze wiele wyzwań, ale dodała, że uznanie somalijskiego rządu przez Waszyngton jest "ważnym krokiem w kierunku lepszej przyszłości".
Więcej pomocy
Uznanie rządu w Mogadiszu pozwoli zwiększyć amerykańską i międzynarodową pomoc dla kraju pogrążonego w permanentnej wojnie domowej i chaosie politycznym od czasu obalenia w 1991 roku dyktatury Mohammeda Siada Barre. Hasan Szejk Mohamud, 56-letni profesor uniwersytecki i działacz ruchu obrony praw człowieka, został 10 września zeszłego roku wybrany na nowego prezydenta Somalii przez Tymczasowy Parlament Federalny. Uważany jest za umiarkowanego islamistę. Główny przeciwnik rządu centralnego w Mogadiszu, radykalne islamskie ugrupowanie zbrojne Al-Szabab, nadal kontroluje znaczne obszary w środkowej i południowej części Somalii. Przed ponad rokiem wojska rządu przejściowego i oddziały Unii Afrykańskiej wyparły bojowników Al-Szabab z Mogadiszu, ale islamiści nadal przeprowadzają w stolicy zamachy.
Autor: mn/tr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Army | TVN24