Trump krytykuje byłego sprzymierzeńca. Ten odpowiada stanowczo


Prezydent USA wycofał swoje poparcie dla niegdysiejszego sprzymierzeńca Boba Corkera, senatora Partii Republikańskiej. W serii tweetów Trump obwinił senatora za złe porozumienie z Iranem i dodał, że Corker chciał zostać sekretarzem stanu.

Bob Corker, senator z Tennessee, odpowiedział na posty Trumpa w sarkastyczny sposób. "To wstyd, że Biały Dom stał się ośrodkiem opieki nad dorosłymi. Ktoś najwyraźniej przegapił swoją zmianę dzisiaj rano" - ocenił Corker.

Atak na byłego sprzymierzeńca

Jak przypomina agencja Reutera, Corker był brany pod uwagę na stanowisko sekretarza stanu kilka miesięcy po wygranych w listopadzie 2016 roku wyborach prezydenckich przez Trumpa. Brytyjski "The Guardian" przypomina także, że kandydatura Corkera była również rozważana przy obsadzie stanowiska wiceprezydenta. Senator był jednym z czołowych sprzymierzeńców Trumpa w kampanii wyborczej.

Senator z Tennessee, który jest szefem senackiej komisji do spraw zagranicznych, w ostatnich miesiącach publicznie krytykował prezydenta USA. Tak było między innymi po demonstracji w Charlottesville w sierpniu bieżącego roku.

"Senator Bob Corker 'błagał' mnie o poparcie go w reelekcji w Tennessee. Powiedziałem 'NIE' i zrezygnował (powiedział, że nie może wygrać bez mojego poparcia)" napisał Trump. "Chciał także zostać sekretarzem stanu, powiedziałem 'NIE, DZIĘKUJĘ'. On jest w dużej mierze odpowiedzialny za straszliwą umowę z Iranem" - stwierdził amerykański prezydent w kolejnym tweecie.

"W związku z tym, mogę spodziewać się w pełni, że Corker zostanie głosem sprzeciwu wobec naszego wielkiego programu" - dodał Trump.

Decyzja o emeryturze

W zeszłym miesiącu Corker ogłosił, że po zakończonej kadencji w 2018 roku przejdzie na emeryturę. Na czołówki amerykańskich gazet trafiła w międzyczasie wypowiedź senatora, w której zasugerował, że Trump prowadzi USA w stronę "chaosu”.

W rozmowie z dziennikarzami Corker został zapytany o doniesienia medialne mówiące o tym, że sekretarz stanu Rex Tillerson określił prezydenta jako "pie*****ny kretyna" i miał rozważać swoją dymisję. - Myślę, że sekretarz Tillerson, sekretarz (obrony) Mattis i szef sztabu (John) Kelly są tymi, którzy pomagają chronić nasz kraj przed chaosem - ocenił Corker.

Senator dopytywany był, czy ma na myśli prezydenta. - (Mattis, Kelly i Tillerson) pracują bardzo dobrze, żeby zapewnić, że polityka, jaką prowadzimy na całym świecie, była solidna i spójna. W administracji są inne osoby, które tego nie robią. Mam nadzieję, że (Mattis, Kelly i Tillerson - red.) pozostaną, bo są cenni dla bezpieczeństwa narodowego naszego narodu - stwierdził Corker.

Autor: tmw//now / Źródło: Reuters, The Guardian