W mieście Tampa na Florydzie doszło do strzelaniny podczas imprezy halloweenowej. Zginęły dwie osoby, a 18 zostało rannych - poinformowała agencja Associated Press. Szef lokalnej policji Lee Bercaw przekazał, że jeden z podejrzanych sam zgłosił się na policję. Śledczy poszukują jeszcze jednego sprawcy.
Do zdarzenia doszło około godziny 3 nad ranem czasu lokalnego. Wywiązała sie bójka między dwiema grupami ludzi, sprawcy wyciągnęli broń i oddali strzały. Strzelanina miała miejsce w Ybor City, okolicy, gdzie znajduje się wiele klubów i barów. Przebywały tam wówczas setki osób biorących udział w paradzie z okazji Halloween.
"Na początku wszystko wskazywało na to, że sprzeczka między dwiema grupami przerodziła się w strzelaninę, w wyniku której jeden mężczyzna zmarł na miejscu zdarzenia, a 19 ofiar przewieziono do pobliskich szpitali” – napisano w raporcie policji w Tampie. Później przekazano, że druga z ofiar zmarła w szpitalu.
W mediach społecznościowych pojawiają się filmy z tego zdarzenia. Jak pisze Reuters, widać na nich "chaotyczną scenę", kiedy to tłumy ludzi biegną ulicami, a w tle słychać dźwięki co najmniej kilkunastu strzałów. Na innych nagraniach widać też, jak policja stara się udzielić pomocy ofiarom strzelaniny.
Śledczy poszukują jednego ze sprawców
Szef policji w Tampie Lee Bercaw przekazał, że jeden z podejrzanych sam zgłosił się na policję, lecz śledczy poszukują jeszcze jednego sprawcy.
"Nasze myśli są z ofiarami dotkniętymi tym bezsensownym czynem, a nasi śledczy dokładają wszelkich starań, aby pociągnąć sprawców do odpowiedzialności” – przekazał w oświadczeniu Bercaw.
Źródło: PAP, Reuters