Amerykański Senat miażdżącą większością głosów przyjął ustawę przewidującą nowe sankcje wobec Rosji. Senacka ustawa przyjęta stosunkiem głosów 98 za i dwa przeciw zakłada także nowe sankcje wobec Iranu.
Ustawa zobowiązuje administrację prezydenta Donalda Trumpa do przeprowadzenia konsultacji i uzyskania aprobaty Kongresu USA przed ewentualnym zniesieniem bądź złagodzeniem sankcji wobec Rosji. Pierwotny projekt ustawy został zgłoszony w lutym, po tym kiedy w amerykańskich mediach pojawiły się doniesienia o kontaktach Michaela Flynna, ówczesnego doradcy prezydenta ds. bezpieczeństwa narodowego, z ambasadorem Rosji Siergiejem Kislakiem. Ostateczny projekt ustawy przyjęty przez Senat w czwartek zakłada także ukaranie sankcjami Iranu za prace nad produkcją rakiet balistycznych, poparcie dla międzynarodowego terroryzmu, dostawy broni dla wrogich USA reżimów i łamanie praw człowieka.
Sankcje m.in. cyberataki i korupcję
Ustawa w swoich klauzulach dotyczących Rosji nakłada amerykańskie sankcje na "jakiekolwiek osoby powiązane z wrogimi cyberatakami i inną działalnością w tej dziedzinie, sprzedażą broni dla Syrii, oskarżone o łamanie praw człowieka i korupcję, związane z rosyjskim wywiadem bądź ministerstwem obrony". Ustawa przewiduje zaostrzenie istniejących sankcji wobec takich sektorów rosyjskiej gospodarki jak górnictwo, hutnictwo, żegluga, koleje i energetyka.
Przyjęcie ustawy w niezmienionej formie przez Izbę Reprezentantów i podpisanie jej przez prezydenta Trumpa może utrudnić stosunki Stanów Zjednoczonych z niektórymi europejskimi sojusznikami. Amerykańskie sankcje mogą objąć bowiem np. niemieckie i austriackie firmy współpracujące obecnie z Rosją w wyżej wymienionych sektorach. - Stany Zjednoczone muszą przedstawić Władimirowi Putinowi i każdemu innemu agresorowi, zdecydowane przesłanie, że nie będziemy tolerować ataków na naszą demokrację. Nie ma większego zagrożenia dla naszej wolności niż ataki na naszą możliwość wyboru, bez obcej ingerencji, swobodnego wyboru przywódców - powiedział podczas debaty nad ustawą senator John McCain, republikański przewodniczący Senackiej Komisji Sił Zbrojnych.
Ustawa zawiera również poprawkę na temat NATO
Oprócz nałożenia nowych sankcji na Rosję i Iran ustawa zawiera poprawkę, podkreślającą znaczenie NATO i kluczowego artykułu 5 Traktatu Waszyngtońskiego zawierającego kluczową zasadę wzajemnej obrony Sojuszu - jeden za wszystkich wszyscy za jednego.
Senacka ustawa jest najpoważniejszym do tej pory wyrazem sprzeciwu Kongresu wobec braku zdecydowanej polityki Białego Domu wobec Kremla. Ustawę czeka jednak niepewna przyszłość w Izbie Reprezentantów, w której administracja prezydenta Trumpa ma o wiele większe możliwości wywieraniu wpływu na ustawodawców. Sekretarz stanu USA Rex Tillerson, występując w środę podczas posiedzenia Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów, dał do zrozumienia, że zaostrzenie sankcji wobec Rosji może pokrzyżować plany administracji. Pytany o przyszłość sankcji nałożonych na Rosję, Tillerson powiedział, że nie chce robić niczego, co "zamknęłoby kanały komunikacji z Moskwą". - Pracujemy [z Rosją - red.] przede wszystkim na wybranych kilku obszarach, by sprawdzić, czy istnieją podstawy do odbudowania jakiegoś rodzaju roboczych relacji z rządem Rosji, które byłyby dla nas korzystne - wyjaśnił Tillerson.
Prezydent może zawetować ustawę
Aby ustawa o zaostrzeniu sankcji wobec Rosji i nałożeniu nowych sankcji na Iran stała się prawem, Izba Reprezentantów musi przegłosować podobny projekt ustawy, a następnie ustawę, ostatecznie uzgodnioną podczas konferencji ustawodawczej przedstawicieli Izby Reprezentantów i Senatu, musi podpisać prezydent. Może on jednak zawetować każdą ustawę. Gdyby administracja Trumpa postanowiła sprzeciwić się nowym sankcjom wobec Rosji, byłaby w kłopocie, ponieważ ustawa przyjęta przez Senat w czwartek przewiduje jednocześnie nałożenie nowych sankcji na Iran, czego się domagał Trump.
Biały Dom musiałby zatem odrzucić surowsze sankcje wobec Iranu, za którymi się opowiada, aby utrącić sankcje wobec Rosji. Dodatkowo - zdaniem doradców czołowych ustawodawców - w Kongresie istnieje większość wystarczająca do odrzucenia ewentualnego prezydenckiego weta.
Autor: arw\mtom / Źródło: PAP