Czarna lista krajów i podmiotów, które zagrażają wolności religijnej. USA dodają Kubę, Nikaraguę i grupę Wagnera

Źródło:
PAP
Członkowie Grupy Wagnera walczyli między innymi w Libii. Wideo archiwalne
Członkowie Grupy Wagnera walczyli między innymi w Libii. Wideo archiwalne
TVN24
Członkowie Grupy Wagnera walczyli między innymi w Libii. Wideo archiwalne TVN24

Kuba, Nikaragua i rosyjska grupa najemnicza Wagnera zostały dołączone przez USA do czarnej listy krajów i podmiotów, które zagrażają wolności religijnej - poinformował w piątek sekretarz stanu USA. "Naruszenia wolności religijnej sieją podziały, osłabiają bezpieczeństwo ekonomiczne i zagrażają stabilności politycznej i pokojowi" - napisał Blinken.

- Stany Zjednoczone dodały Kubę, Nikaraguę i rosyjską grupę najemniczą Wagnera do swojej czarnej listy krajów i podmiotów, które zagrażają wolności religijnej - poinformował w piątek sekretarz stanu USA Antony Blinken.

Według komunikatu szefa amerykańskiej dyplomacji obydwa kraje dołączają do tej listy "za popełnienie lub tolerowanie szczególnie poważnych naruszeń wolności wyznania". Kuba i Nikaragua, już objęte amerykańskimi sankcjami, mogą spotkać się z kolejnymi restrykcjami w przypadku braku poprawy w tej kwestii.

"Naruszenia wolności religijnej sieją podziały, osłabiają bezpieczeństwo ekonomiczne i zagrażają stabilności politycznej i pokojowi" — napisał Blinken.

Kuba i Nikaragua dołączyły na amerykańskiej czarnej liście do Chin, Erytrei, Iranu, Birmy, Korei Północnej, Pakistanu, Rosji, Arabii Saudyjskiej, Tadżykistanu i Turkmenistanu.

Grupa Wagnera na czarnej liście USA

Z kolei grupa Wagnera trafiła na czarną listę "podmiotów budzących szczególne obawy", na której znajdują się już talibowie, somalijski Szebab czy nigeryjski Boko Haram.

Według Blinkena grupa Wagnera została dodana do listy "na podstawie jej działań w Republice Środkowoafrykańskiej", gdzie prawie dekada walk zaostrzyła napięcia między chrześcijanami a muzułmanami.

Domniemani najemnicy z Grupy Wagnera w towarzystwie oddziałów malijskich żołnierzyMinistre des Armées

Szef amerykańskiej dyplomacji argumentuje, że Rosja, po wycofaniu się w 2016 roku wojsk francuskich z Republiki Środkowoafrykańskiej, wysłała do tego kraju "instruktorów wojskowych", a potem wiele oddziałów paramilitarnych, mających chronić rząd w obliczu grożącej mu rebelii.

Władze Francji regularnie oskarżają te organizacje paramilitarne o popełnianie nadużyć wobec ludności cywilnej i ustanowienie reżimu "grabieży" zasobów Republiki Środkowoafrykańskiej. Kraje zachodnie i eksperci ONZ oskarżają grupę Wagnera o łamanie praw człowieka także w Libii i Mali.

Autorka/Autor:asty/dap

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Ministre des Armées