Oddalono kolejny pozew w sprawie wyborów. Sędzia: argumenty nie miały charakteru merytorycznego

Źródło:
PAP

Federalny sędzia okręgowy w Teksasie odrzucił w piątek kolejną podjętą przez republikanów próbę zmiany wyników listopadowych wyborów prezydenckich wygranych przez demokratę Joe Bidena.

Mike Pence ma przewodniczyć, jako przewodniczący Senatu, zapowiedzianemu na środę posiedzeniu obu izb Kongresu, na którym ma zapaść formalna decyzja zatwierdzająca wynik głosowania w Kolegium Elektorów. Przyznało ono zwycięstwo Bidenowi stosunkiem głosów 306:232, zgodnie z wynikami listopadowych wyborów.

We wniesionym pozwie republikański deputowany do Izby Reprezentantów z Teksasu Louis Gohmert oraz grupa republikańskich elektorów z Arizony domagali się zastosowania przepisów ustawy z 1887 r. określającej procedurę zatwierdzania przez Kongres wyników głosowania w Kolegium Elektorów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Argumenty "nie są w stanie zmienić wyniku wyborów"

Przyznaje ona wiceprezydentowi wyłączne prawo do "określania, które z głosów elektorskich z danego stanu zaliczyć do ostatecznego zestawienia". W praktyce wiceprezydent pełni podczas posiedzenia rolę wyłącznie formalną i nie ma wpływu na wynik głosowania.

Sędzia Jeremy Kernodle, mianowany przez Donalda Trumpa, w uzasadnieniu orzeczenia oddalającego pozew stwierdził, że argumenty powodów "nie mają charakteru merytorycznego" i "nie są w stanie zmienić wyniku wyborów".

Podobnie negatywną opinię o pozwie wydał resort sprawiedliwości, a jego były już szef i prokurator generalny William Barr oświadczył, że nie widzi powodu aby powoływać specjalnego prokuratora, który zbadałby zasadność zarzutów prezydenta Donalda Trumpa. Twierdzi on, że podczas wyborów doszło do masowych fałszerstw. William Barr zrezygnował ze stanowiska w zeszłym tygodniu.

Donald Trump, jego sztab wyborczy i sojusznicy wnieśli już łącznie około 50 pozwów kwestionujących wynik listopadowych wyborów. Prawie wszystkie zostały oddalone lub pozostawione bez rozpoznania. Prezydent przegrał również dwukrotnie w Sądzie Najwyższym.

Autorka/Autor:asty/dap

Źródło: PAP