Szeryf hrabstwa Humphreys oznajmił, że zaginieni po wybuchu w fabryce są traktowani jako ofiary śmiertelne. - Możemy obecnie uznać, że zginęli - przekazał.
Do eksplozji doszło w okolicy Bucksnort, około 100 kilometrów na południowy zachód od Nashville, stolicy stanu Tennessee. Siła wybuchu była tak wielka, że zniszczony został cały budynek, a fale uderzeniowe odczuwalne były nawet w promieniu około 25 kilometrów.
Śledczy nadal wyjaśniają przyczyny eksplozji. Przeszukanie terenu utrudnia obecność materiałów wybuchowych.
Zakład miał kontrakty od amerykańskiej armii i problemy
Zakład Accurate Energetic Systems produkował i badał wojskowe materiały wybuchowe, w tym plastyczny C4, miny lądowe; otrzymał wiele kontraktów od amerykańskiej armii i marynarki wojennej.
Agencja AP zwróciła uwagę, że miejscowa społeczność doświadczyła już podobnych tragedii. W 2014 roku eksplozja w pobliskim zakładzie amunicji zabiła jedną osobę i raniła co najmniej trzy. Co więcej, Accurate Energetic Systems miała w przeszłości problemy z bezpieczeństwem: w 2019 roku firma została ukarana za liczne naruszenia związane z narażeniem na niebezpieczne substancje chemiczne, promieniowanie i inne zagrożenia w miejscu pracy.
Autorka/Autor: mjz/lulu
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CNN