Uczennica czwartej klasy, która przeżyła atak w szkole podstawowej w teksańskim Uvalde, opowiedziała amerykańskim kongresmenom o tym, jak przebiegał zamach dokonany przez nastolatka. W nagraniu przygotowanym na posiedzenie jednej z komisji w Waszyngtonie relacjonowała, jak na jej oczach napastnik zastrzelił nauczycielkę oraz jej przyjaciółkę. Dziewczynka mówiła też o tym, jak udawała martwą i jak użyła telefonu zabitej nauczycielki, by poprosić policję o pomoc.
Do ataku w Robb Elementary School w teksańskim Uvalde doszło pod koniec maja. W jego wyniku zginęło 19 uczniów i dwie nauczycielki.
11-letnia Miah Cerrillo, uczennica czwartej klasy, która przeżyła atak w Uvalde, wspólnie z rodzicami, których dzieci zostały zabite lub ranne w wyniku wielu podobnych zamachów, wystąpiła w środę - za pośrednictwem przygotowanego wcześniej nagrania - przed amerykańskimi kongresmenami, którzy starają się wypracować kompromis w sprawie prawa do posiadania broni w USA.
"Powiedział nauczycielce 'dobranoc' i strzelił jej w głowę"
Dziewczynka opowiedziała kongresmenom o przebiegu ataku. - Powiedział (napastnik - przyp. red.) mojej nauczycielce "dobranoc" i strzelił jej w głowę - relacjonowała.
- Później strzelał do niektórych kolegów z klasy i w tablicę. Zastrzelił przyjaciółkę, która była obok mnie - powiedziała Cerrillo. Dodała, że kiedy morderca przeszedł do sąsiedniej klasy, wysmarowała się krwią przyjaciółki, by udawać martwą. Wzięła też telefon nauczycielki, by wezwać policję, która wkroczyła dopiero po niemal godzinie.
Pytana, czego by chciała, odpowiedziała: "Być bezpieczną". Mówiła, że nie czuje się bezpiecznie i boi się, że podobne akty przemocy powtórzą się. - Nie chcę, żeby to się znowu zdarzyło - powiedziała dziewczynka.
Przed komisją wystąpił też ojciec Cerrillo, a także rodzice jednej z zamordowanych uczennic Alexandrii Rubio oraz matka jednego z postrzelonych przez sprawcę masakry w Buffalo, gdzie 18-letni ekstremista zabił 10 osób. Wszyscy apelowali o zmiany w prawie dotyczącym posiadania broni, w tym o zakaz sprzedaży karabinów szturmowych.
Kongres o zmianach w prawie do posiadania broni
Atak na szkołę w Uvalde był jedną z wielu strzelanin, do których doszło w ostatnich tygodniach w Stanach Zjednoczonych, w wyniku których życie straciło kilkadziesiąt osób. Powtarzające akty przemocy z użyciem broni palnej wywołały dyskusję na temat zaostrzenia prawa do jej dostępu.
Nad zakazem posiadania broni szturmowej i serią innych regulacji będzie w środę głosowała Izba Reprezentantów. Choć projekt ustawy w tej sprawie prawdopodobnie zostanie przyjęty, niemal na pewno zablokuje go Senat z uwagi na sprzeciw republikanów.
Amerykańscy senatorowie prowadzą obecnie dyskusję, której celem jest wypracowanie ponadpartyjnego kompromisu dotyczącego zmian w przepisach. Ze względu na rozdźwięk między demokratami i republikanami rozmowy dotyczą mniej restrykcyjnych ograniczeń oraz kroków mających zwiększyć bezpieczeństwo szkół. Wśród proponowanych zmian jest zachęcenie stanów, by wprowadzały tak zwane prawo "czerwonej flagi", które pozwala sądom na tymczasowe odebranie broni osobom, które mogą stanowić zagrożenie dla siebie lub innych.
Źródło: Reuters, PAP