Donald Trump uznany winnym w sprawie ukrywania zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels

Źródło:
Reuters, BBC
Donald Trump skazany. Relacja Marcina Wrony
Donald Trump skazany. Relacja Marcina WronyTVN24
wideo 2/5
Donald Trump skazany. Relacja Marcina WronyTVN24

Ława przysięgłych uznała Donalda Trumpa winnym fałszowania dokumentów księgowych. Chodzi o zarzuty dotyczące ukrycia wydatków w postaci zapłacenia aktorce porno Stormy Daniels 130 tysięcy dolarów, by ta nie ujawniła w mediach informacji o ich rzekomym romansie.

Ława przysięgłych w sądzie stanowym na Manhattanie w Nowym Jorku uznała byłego prezydenta Donalda Trumpa winnym 34 zarzutów fałszowania dokumentacji biznesowej w związku z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels podczas kampanii wyborczej 2016 r. na temat ich rzekomego stosunku seksualnego.

Jak pisze Reuters zarzuty uwzględnione przez ławę przysięgłych dotyczące fałszowania dokumentacji biznesowej są obarczone maksymalną karą do czterech lat więzienia, lecz o wymiarze kary zdecyduje prowadzący sprawę sędzia Juan Merchan. Po uznaniu winy byłego prezydenta przez ławę przysięgłych Trump zostanie tym samym pierwszym w historii prezydentem USA skazanym w sprawie karnej.

Prowadzący sprawę karną Donalda Trumpa sędzia Juan Merchan zdecydował, że ogłoszenie wymiaru kary dla byłego prezydenta USA odbędzie się 11 lipca.

Należy spodziewać się, że 77-letni Trump, który nie przyznaje się do winy, odwoła się od wyroku. Niemal pewne odwołanie Trumpa skupi się zapewne na zeznaniach gwiazdy porno Stormy Daniels na temat ich relacji seksualnych – podała agencja Reutera.

- To była hańba, absolutnie ustawiony proces. Nie pozwolono nam na zmianę miejsca prowadzenia procesu. Prawdziwy wyrok będzie miał miejsce 5 listopada, będą go wydawać obywatele USA – powiedział po wyjściu z sali sądowej Donald Trump.

- Walczę o nasz kraj, naszą konstytucję. Cały nasz kraj został ustawiony przez Bidena, który zrobi wszystko, aby zniszczyć swoich politycznych przeciwników. Całe miliony ludzi spływają do naszego kraju z różnych stron, nasz kraj jest pogrążony w chaosie – podkreślił.

- Ten sędzia nigdy nie powinien sądzić tej sprawy. Będziemy walczyć o naszą konstytucję, to nie koniec – dodał.

Komentarz Donalda Trumpa po ogłoszeniu wyroku
Komentarz Donalda Trumpa po ogłoszeniu wyroku

Jak relacjonował sprzed gmachu sądu korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona, to nie oznacza, że Donald Trump nie będzie mógł kandydować na prezydenta USA. Natomiast w przypadku wygranej w wyborach 5 listopada, Trump nie będzie mógł się w tej sprawie ułaskawić, ponieważ był to proces przed sądem stanowym, a nie federalnym.

Biden: wybory to jedyny sposób, by nie dopuścić Trumpa do Białego Domu

"Jest tylko jeden sposób, aby nie dopuścić Donalda Trumpa do Gabinetu Owalnego: przy urnie wyborczej" - napisał Biden na swoim osobistym profilu na platformie X.

Jego sztab wyborczy wydał z kolei oświadczenie, w którym ocenia, że ogłoszony w czwartek werdykt "pokazuje, że nikt nie jest ponad prawem".

"Donald Trump zawsze mylnie uważał, że nigdy nie spotkają go konsekwencje za łamanie prawa dla swojej własnej korzyści" - napisano, dodając jednocześnie, że niezależnie od wyroku skazującego, Trump nadal pozostanie kandydatem Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich.

Sprawa karna Donalda Trumpa

Prokuratura zarzucała Trumpowi, że starał się nielegalnie ukryć te wydatki, jako zapłatę za usługi prawne swojemu ówczesnemu prawnikowi Michaelowi Cohenowi, który pośredniczył w transakcji. Większość ekspertów nie spodziewa się kary więzienia w razie skazania byłego prezydenta. Sam Cohen został skazany m.in. w tej sprawie w 2018 r. i spędził za kratkami trzy lata.

Proces w Nowym Jorku jest jednym z czterech, w których prokuratorzy postawili mu zarzuty karne. Prawdopodobnie będzie jednak jedynym, który zakończy się przed listopadowymi wyborami. Jeśli Trump je wygra, będzie mógł polecić wycofanie zarzutów przeciwko sobie w sprawach dotyczących nielegalnego przetrzymywania tajnych dokumentów oraz prób nielegalnego utrzymania się przy władzy. Wciąż będą nad nim jednak ciążyć zarzuty prokuratury stanowej w Georgii, która oskarżyła go o prowadzenie grupy przestępczej mającej na celu pozostanie przy władzy mimo przegranych wyborów 2020 roku.

Autorka/Autor:ks

Źródło: Reuters, BBC

Źródło zdjęcia głównego: TVN24