USA krytykują Rosję: Nie można mieszać dzieci z polityką


Ambasador USA w Moskwie Michael McFaul skrytykował rosyjską ustawę zakazującą adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Przyjęta przez Dumę ustawa jest reakcją Moskwy na amerykańskie sankcje wobec Rosjan naruszających prawa człowieka.

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni posunięciami, które łączą los sierot z całkowicie niezwiązanymi z tą sprawą kwestiami politycznymi - oświadczył McFaul. - Dobro dzieci jest zbyt ważne, by traktować je jako zakładnika polityki międzynarodowej - podkreślił.

Amerykański dyplomata dodał, że ustawa pozbawia aktywnych politycznie działaczy społeczeństwa obywatelskiego możliwości współpracy z USA. Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, uchwaliła w piątek ustawę nakładającą sankcje na obywateli USA i innych państw, których rząd Federacji Rosyjskiej uzna za łamiących prawa obywateli FR.

USA zaniepokojone respektowaniem praw człowieka Ustawa zakazuje też adopcji rosyjskich dzieci przez Amerykanów. Wprowadza zakaz działalności w Rosji organizacji pozarządowych finansowanych ze Stanów Zjednoczonych, a także takich, których działalność zagraża interesom Rosji. Ten kontrowersyjny akt prawny stanowi odpowiedź na uchwaloną przez amerykańską Izbę Reprezentantów i zatwierdzoną przez Senat USA ustawę Magnitskiego, wprowadzającą sankcje przeciwko przedstawicielom władz Rosji odpowiedzialnym za naruszanie praw człowieka. Ustawę musi jeszcze zatwierdzić Rada Federacji - izba wyższa parlamentu. Poparcie dla ustawy zadeklarował już prezydent FR Władimir Putin.

Autor: jk\mtom / Źródło: PAP