Prezydent elekt Joe Biden odniósł się do decyzji Izby Reprezentantów o postawieniu w stan oskarżenia urzędującego prezydenta USA Donalda Trumpa. Zwrócił uwagę, że w przyszłym tygodniu rząd będzie pracować nad potwierdzaniem najważniejszych w kraju urzędów.
Członkowie Izby Reprezentantów USA zagłosowali w środę za postawieniem Donalda Trumpa w stan oskarżenia. Do demokratów dołączyło 10 republikańskich kongresmenów. Prezydenta USA oskarżono o "podżeganie do powstania" w związku z wydarzeniami na Kapitolu. Tym samym Trump stał się pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych, którego postawiono w stan oskarżenia dwukrotnie.
Prezydent elekt Joe Biden wyraził w środę wieczorem nadzieję, że "senaccy przywódcy znajdą drogę, żeby poradzić sobie z konstytucyjnymi obowiązkami dotyczącymi impeachmentu, a także że będą pracować nad innymi istotnymi sprawami naszego kraju".
Biden zwrócił uwagę, że w przyszłym tygodniu rząd będzie pracować nad potwierdzaniem urzędów sekretarzy departamentu bezpieczeństwa krajowego, stanu, obrony, skarbu, dyrektora wywiadu, a także nad "sprawieniem, żeby program szczepień przebiegał właściwie".
- Zbyt wielu naszych obywateli cierpiało zbyt długo przez kilka ostatnich lat, żeby opóźniać tę pilną pracę – zaznaczył w oświadczeniu prezydent elekt.
Po głosowaniu w Izbie Reprezentantów sprawa trafi do Senatu. Szef republikańskiej większości w izbie wyższej Mitch McConnell nie poinformował jeszcze, kiedy mógłby rozpocząć się prezydencki proces. Ze względu na obwarowania proceduralne raczej nie nastąpi to przed zaprzysiężeniem prezydenta elekta Joe Bidena 20 stycznia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock