Protesty w Izraelu. Stany Zjednoczone zabrały głos

Źródło:
Reuters, PAP

Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone wydarzeniami w Izraelu i "usilnie wzywają" tamtejszych przywódców do jak najszybszego znalezienia kompromisu - przekazała w niedzielę w oświadczeniu rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu. Zdymisjonowanie ministra obrony Joawa Galanta zaogniło protesty w Izraelu.

- Nadal mocno nakłaniamy izraelskich przywódców do znalezienia kompromisu tak szybko, jak to możliwe. Wierzymy, że jest to najlepsza ścieżka dla Izraela i wszystkich jego obywateli - powiedziała w oświadczeniu rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu Adrienne Watson.

Jak przypomniała, prezydent USA Joe Biden rozmawiał niedawno z premierem Netanjahu, podkreślając, że "wartości demokratyczne zawsze były i muszą pozostać wizytówką relacji USA - Izrael". "Demokratyczne społeczeństwa są wzmacniane przez mechanizmy kontroli i równowagi, a fundamentalne zmiany w systemie demokratycznym powinny być realizowane przy jak najszerszym poparciu społecznym - dodała Watson.

Tysiące ludzi na ulicach, starcia z policją

Tysiące mieszkańców Izraela wyszły w niedzielę na ulice po zdymisjonowaniu ministra obrony Joawa Galanta. Policja użyła armatek wodnych, by odeprzeć protestujących, którzy przełamali kordon bezpieczeństwa wokół rezydencji premiera Benjamina Netanjahu w Jerozolimie - poinformowała w niedzielę późnym wieczorem stacja telewizyjna Channel 12.

Demonstranci zablokowali m.in. główną autostradę przebiegającą przez Tel Awiw. Doszło do starć z policją. Nagranie opublikowała na Twitterze Noa Landau, dziennikarka izraelskiego "Haaretz".

Joaw Galant komentuje

W proteście przeciwko zwolnieniu ministra obrony rezygnację ze swego stanowiska ogłosił konsul generalny Izraela w Nowym Jorku Asaf Zamir. "Nie mogę dłużej reprezentować tego rządu" - napisał izraelski dyplomata na Twitterze, dodając, że jego obowiązkiem jest zapewnienie, by Izrael pozostał państwem demokratycznym.

Ogłaszając dymisję Galanta, nie podano, kto będzie jego następcą. Nie podano też, co było przyczyną odwołania ministra obrony. Sam Galant odniósł się do decyzji we wpisie na Twitterze. "Bezpieczeństwo Izraela zawsze było i będzie misją mojego życia" - napisał 64-latek.

Joaw Galant wystąpił niedawno z oświadczeniem, w którym wezwał premiera Benjamina Netanjahu do wstrzymania prac nad kontrowersyjnymi zmianami w sądownictwie.

"Bezpieczeństwo państwa nie może być kartą w grze politycznej. Netanjahu przekroczył dziś wieczorem czerwoną linię" - powiedzieli we wspólnym oświadczeniu liderzy opozycji Jair Lapid i Benny Gantz. Wezwali członków partii Likud, należącej do Netanjahu, by nie przykładali ręki do "miażdżenia bezpieczeństwa narodowego".

Reforma wymiaru sprawiedliwości w Izraelu

Rząd, na czele którego stoi premier Benjamin Netanjahu, chce przeprowadzić reformy w wymiarze sprawiedliwości, które zakładają m.in. zwiększenie kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwość uchylania orzeczeń tego sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie.

Szef izraelskiego rządu powiedział w czwartek, że odkłada na bok wszelkie inne sprawy i "zrobi wszystko, co trzeba", aby rozwiązać konflikt między przeciwnikami reformy a rządem.

Planowana reforma wymiaru sprawiedliwości powoduje, że Izrael boryka się z największą od lat falą protestów.

Autorka/Autor:mb

Źródło: Reuters, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock