Izba Reprezentantów żąda wyjaśnień w sprawie rosyjskiego biznesmena


Przewodniczący siedmiu komisji w amerykańskiej Izbie Reprezentantów zażądali od ministra skarbu Stevena Mnuchina wyjaśnień w sprawie zdjęcia sankcji z firm należących do rosyjskiego oligarchy Olega Deripaski. Rosjanin podejrzewany jest o ingerencję w amerykańskie wybory prezydenckie w 2016 roku.

Przewodniczący komisji, którzy są demokratami, wystosowali do Mnuchina list, w którym oczekują wyjaśnień jego grudniowej decyzji. Wówczas to ministerstwo skarbu zniosło sankcje wobec firm Rusal, EuroSibEnergo JSC i mającej siedzibę w Londynie firmy-matki En+ Group Plc. Sam Deripaska, blisko związany z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem, pozostał na liście amerykańskich sankcji a jego osobisty majątek i konta w amerykańskich bankach zostały zamrożone.

"Jako przewodniczący komisji posiadających jurysdykcję w zakresie nadzoru nad reakcją USA na rosyjskie próby ingerencji w nasze wybory i inne wrogie działania, mamy pewne wątpliwości co do porozumienia, które USA zawarły z panem Deripaską" - napisano w liście.

Demokraci oczekują wyjaśnień. Dają czas do piątku

W piśmie poproszono także Mnuchina, aby opóźnił wejście w życie zniesienia sankcji, dopóki wszystkie wątpliwości nie zostaną wyjaśnione w Kongresie i dopóki minister w pełni nie poinformuje członków Kongresu o "wszystkich aspektach umowy o zakończeniu sankcji i wpływie tych decyzji na wysiłki USA zmierzające do zwalczenia rosyjskich wpływów w USA." Demokratyczni przewodniczący komisji dali Mnuchinowi czas do piątku na udzielenie wyjaśnień.

O zniesieniu sankcji na firmy Deripaski ministerstwo skarbu poinformowało 19 grudnia zeszłego roku. Decyzję tę musi zatwierdzić jeszcze Kongres, który ma na to 30 dni.

Deripaska, właściciel imperium aluminiowego, razem z innymi rosyjskimi podmiotami trafił na listę amerykańskich sankcji w kwietniu ubiegłego roku w wyniku oskarżeń o ingerencję w amerykańskie wybory prezydenckie 2016 roku i udział w przygotowaniach zamachu stanu w Czarnogórze.

Autor: tmw//now / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive