Generał Mark Milley opowiedział się we wtorek za utworzeniem na wschodniej flance NATO stałych baz sił amerykańskich. Zdaniem najwyższego rangą amerykańskiego wojskowego, żołnierzy można byłoby stacjonować tam na zasadzie rotacji.
Najwyższy rangą amerykański wojskowy, przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów generał Mark Milley przemawiał we wtorek podczas wysłuchania w Komisji ds. Sił Zbrojnych Izby Reprezentantów.
Został zapytany przez republikańskiego kongresmena Mike'a Rogersa o potrzebę relokacji sił na wschód Europy, gdzie sojusznicy NATO obawiają się, że mogą być kolejnym celem Rosji.
- Moją radą byłoby: stwórzmy stałe bazy, ale nie stacjonujmy (wojsk - red.) na stałe, a efekt stałości można mieć poprzez rotacyjne siły przechodzące przez stałe bazy - powiedział. Jak wyjaśniał generał, proponowane przez niego rozwiązanie będzie oszczędniejsze, dając jednocześnie efekt stałej obecności USA w regionie.
- Wierzę, że wielu naszych europejskich sojuszników, zwłaszcza takich jak państwa bałtyckie czy Polska lub Rumunia i gdzieś indziej, jest bardzo, bardzo skłonnych, by ustanowić stałe bazy. Zbudują je, zapłacą za nie - powiedział Milley.
Uczestniczący w posiedzeniu szef Pentagonu Lloyd Austin stwierdził, że wszelkie wysiłki na rzecz rozszerzenia bezpieczeństwa w Europie Wschodniej to "praca w toku", która prawdopodobnie zostanie omówiona na czerwcowym szczycie NATO w Madrycie. Dodał, że jeśli Sojusz Północnoatlantycki uzna, że należy zmienić rozmieszczenie sił, to USA "będą tego częścią".
Generał Milley: rosyjska inwazja "największym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa Europy" w ciągu 42 lat mojej służby
Gen. Milley ocenił też, że rosyjska inwazja na Ukrainę jest "największym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa Europy, a być może świata" w ciągu 42 lat jego służby w amerykańskiej armii.
- Rosyjska inwazja na Ukrainę grozi osłabieniem nie tylko europejskiego pokoju i stabilności, ale także globalnego pokoju i stabilności, w obronie których moi rodzice i pokolenie Amerykanów tak ciężko walczyli – powiedział.
Ocenił też, że mimo "przerażającego ataku na instytucje wolności", którego dokonała Rosja, pokrzepiającym jest widzieć świat zjednoczony i "powiedzieć 'nigdy więcej' widmu wojny w Europie".
Źródło: PAP, ABC News, CNN