Tak Trump poszerza swoje uprawnienia. Częściej niż jego poprzednicy

Donald Trump
Trump o rosyjskim ataku w Sumach: powiedziano mi, że popełnili błąd
Źródło: Reuters

Prezydent USA Donald Trump wprowadził więcej stanów nadzwyczajnych niż którykolwiek inny przywódca tego kraju w najnowszej historii - zauważył w piątek portal Axios. Amerykański przywódca - pisze portal - stosuje tę metodę do poszerzania swoich uprawnień i umniejszania roli Kongresu.

Kluczowe fakty:
  • Donald Trump wykorzystuje stany nadzwyczajne do samodzielnego zaprowadzenia zmian, które w wielu przypadkach wymagałoby zgody Kongresu.
  • Podobnie prezydent USA postąpił wprowadzając cła na na inne państwa, gdy wykorzystał do tego prawo z lat 70. ubiegłego wieku, które przewiduje rozszerzenie uprawnień w sytuacjach "niezwykłych i nadzwyczajnych zagrożeń" dla bezpieczeństwa Ameryki.
  • Ta metoda sprawowania władzy budzi niepokój o chęć zaburzenia konstytucyjnego trójpodziału władzy.

Prawo do ogłaszania krajowych stanów nadzwyczajnych (national emergencies) zostało pomyślane jako sposób przyznawania prezydentowi możliwości działania w sposób bardziej elastyczny podczas kryzysów. W przypadku Trumpa wprowadzanie stanu nadzwyczajnego stało się sposobem sprawowania rządów i pomijania etapu decyzyjnego wymagającego zgody Kongresu - wyjaśnia portal.

Eksperci prawni obawiają się, że stosowanie tej metody w połączeniu z atakami na sądownictwo ma prowadzić do zmiany konstytucyjnej równowagi sił pomiędzy władzą wykonawczą, ustawodawczą i sądowniczą - relacjonuje Axios.

Trump posłużył się wprowadzeniem stanów nadzwyczajnych do nałożenia ceł na inne państwa, przyspieszenia produkcji energii, wydobycia surowców, czy zmilitaryzowania terenów federalnych przy granicy z Meksykiem.

Rozszerzenie uprawnień tylko w sytuacjach "nadzwyczajnych zagrożeń"

Prawem do ogłoszenia sytuacji nadzwyczajnej w międzynarodowych stosunkach gospodarczych (International Emergency Economic Powers Act - IEEPA) prezydenci mogą się posłużyć do rozszerzenia swoich uprawnień tylko w sytuacjach "niezwykłych i nadzwyczajnych zagrożeń" dla bezpieczeństwa narodowego Ameryki, jej gospodarki lub polityki zagranicznej. Trump wykorzystał je tymczasem do nałożenia ceł na państwa będące sojusznikami USA, czy nawet niewielkie kraje i niezamieszkane wyspy - pisze Axios.

Jak komentuje dalej portal, "według Białego Domu kultywowane od dziesięcioleci relacje handlowe Ameryki (...) kwalifikują się jako takie zagrożenie".

Joe Biden o działaniach administracji Donalda Trumpa: wyrządziła wiele szkód w 100 dni
Źródło: Marcin Wrona/Fakty TVN

Metoda sprawowania władzy z pierwszej prezydentury

Elizabeth Goitein, dyrektorka programu badawczego Brennan Center's Liberty and National Security na Uniwersytecie Nowego Jorku, wyjaśnia w rozmowie z portalem, że Trump po raz pierwszy złamał niepisane normy dotyczące stosowania takich metod w 2019 roku, gdy ogłosił sytuację nadzwyczajną na południowej granicy, by z pominięciem Kongresu przyznać swej administracji miliardy dolarów na budowę granicznego muru.

W rezultacie stworzony w 1977 roku przepis dotyczący sytuacji nadzwyczajnej w stosunkach gospodarczych, w założeniu mający służyć prezydentowi w konfrontacjach z wrogimi mocarstwami i nigdy wcześniej niewykorzystywany do nakładania ceł, jest teraz stosowany po to, by zmienić globalny porządek gospodarczy - konkluduje Axios.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: