Trump odniósł się do spekulacji o ewentualnym zwolnieniu szefa Fed podczas spotkania z premier Włoch Giorgią Meloni. Prezydent zapewnił, że ma prawo zwolnić Powella.
- Och, on odejdzie. Jeśli go o to poproszę, odejdzie (...) Jeśli będę chciał, żeby odszedł, odejdzie stamtąd bardzo szybko, uwierzcie mi - powiedział Trump.
Po raz kolejny skrytykował przy tym Powella, twierdząc, że nie wykonuje dobrze swojej pracy, nie jest z niego zadowolony i ocenił, że "zawsze się spóźnia" z obniżaniem stóp procentowych. Stwierdził, że szef Fed stawia USA w gorszej pozycji wobec Europy, bo Europejski Bank Centralny konsekwentnie obniża swoje stopy, podczas gdy Powell wstrzymuje się z tym od grudnia. Ocenił też, że Powell "jest winien Amerykanom" obniżki stóp.
Czytaj także: Trump: on powinien odejść jak najszybciej>>>
Co może, a czego nie może zrobić Trump
Krytyka Trumpa była odpowiedzią na środowe wystąpienie prezesa Fed w Chicago, w którym ten ocenił, że nakładane przez Trumpa cła mogą przyczynić się do zwiększenia inflacji - być może również na dłużej - oraz obniżenia wzrostu gospodarczego. Sugerował też, że w związku z niepewnością dotyczącą polityki handlowej, Rezerwa Federalna wstrzyma się z dalszymi cięciami stóp.
Mimo twierdzeń prezydenta, że może dowolnie zwolnić prezesa banku centralnego jest to przedmiotem kontrowersji prawnych, które dotąd nie zostały rozstrzygnięte.
Ustawa o Rezerwie mówi o niezależności tej instytucji oraz że jej prezes może zostać odwołany tylko z uzasadnionego powodu. Większość prawników uważa, że taką przyczyną nie są spory dotyczące polityki. W tej sprawie może wkrótce wypowiedzieć się Sąd Najwyższy przy okazji innej sprawy dotyczącej innych niezależnych agencji państwowych.
Według portalu Politico minister finansów Scott Bessent ostrzegał Trumpa przed zwolnieniem Powella - republikanina, którego Trump pierwotnie sam powołał - argumentując, że usunięcie go dodatkowo zdestabilizowałyby rynki, na których już panuje niepewność w związku z ogłoszeniem ceł przez Donalda Trumpa.
Autorka/Autor: jw/dap
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHRIS KLEPONIS / POOL