27 rosyjskich dyplomatów wraz z rodzinami będzie musiało opuścić Stany Zjednoczone do 30 stycznia - potwierdziła wicerzeczniczka Departamentu Stanu USA Jalina Porter. Wyjaśniła, że konieczność opuszczenia kraju przez rosyjskich dyplomatów jest wynikiem decyzji podjętej "około rok temu", której celem było zrównanie reguł obowiązujących w Rosji i USA.
Wicerzeczniczka Departamentu Stanu Jalina Porter - odnosząc się do krytyki ze strony rosyjskiego wiceszefa dyplomacji Siergieja Riabkowa, który zapowiedział że nie pozostawi sprawy anulowania akredytacji rosyjskim dyplomatom bez odpowiedzi -potwierdziła w poniedziałek informacje, że 27 rosyjskich dyplomatów wraz z rodzinami będzie musiało opuścić kraj do 30 stycznia.
Departament Stanu USA: 27 rosyjskich dyplomatów musi opuścić kraj
Według strony rosyjskiej Stany Zjednoczone anulują akredytacje żon dyplomatów i odmawiają wydania wiz dzieciom pracowników ambasady w Waszyngtonie. Porter stwierdziła, że konieczność opuszczenia kraju przez rosyjskich dyplomatów jest wynikiem decyzji podjętej "około rok temu", której celem było zrównanie reguł obowiązujących w Rosji i USA.
- Tak jak Rosja przyznaje naszym dyplomatom początkowe trzyletnie prawo pobytu, USA poinformowały Rosję około rok temu, że jej dyplomaci będą podlegać takim samym trzyletnim misjom, co nie jest niczym niezwykłym - powiedziała Porter. Dodała, że wyjeżdżający dyplomaci będą mogli zostać zastąpieni innymi, a USA będą kontynuować dyskusje na ten temat z Moskwą.
Źródło: PAP