Do zdarzenia doszło w nocy z 24 na 25 sierpnia w Jacksonville. Matka zmarłych bliźniąt, Saide Myers, opisała rodzinną tragedię w poście na Facebooku, który cytują media, w tym "Independent". Jak wyjaśniła kobieta, wieczorem jej mąż położył Kellana i Aurorę do łóżka, jednak później dzieci wstały i poszły spać do drewnianej skrzyni, w której trzymały zabawki.
Myers przekazała w swoim wpisie, że rankiem, po tym, jak zdała sobie sprawę, iż bliźniąt nie ma w łóżku, wraz z mężem i dwójką starszych synów zaczęli ich szukać. Wewnątrz skrzyni dzieci znalazł jeden z chłopców. "Szybko zdałam sobie sprawę, że jest już za późno" - pisze na Facebooku zrozpaczona matka.
Jej relację potwierdziło biuro szeryfa Jacksonville. W oświadczeniu cytowanym przez "Independent" policja przekazała, że do domu Myersów wezwane zostały służby. Ratownikom medycznym nie udało się jednak uratować dzieci.
ZOBACZ TEŻ: Seryjny morderca rysował swoje ofiary. Kim była "młoda kobieta w zielonej bluzce"
Floryda. Dzieci zmarły w skrzyni, matka ostrzega
W swoim wpisie Myers próbuje zrozumieć, dlaczego doszło do śmierci jej dzieci. "W pewnym momencie któreś z nich musiało się obrócić albo machnąć nogą, co spowodowało, że pokrywa tej starej drewnianej skrzyni się zamknęła" - pisze matka bliźniąt. "Nie wiedziałam, i pewnie wielu z was tego nie wie, że skrzynie na zabawki po zamknięciu są szczelne, a także dźwiękoszczelne. Tak więc, gdy spały przytulone do siebie, powoli zaczynało brakować im tlenu, w końcu umarły. Nawet nie wiedziały, że dzieje się coś złego".
Kobieta podkreśliła, że na co dzień skrzynia była zamknięta, ale dzieci prosiły o jej otwarcie, aby mogły bawić się przechowywanymi w niej pluszakami. "Zawsze upewniałam się, że zatrzask pokrywy jest do czegoś przywiązany, aby (bliźnięta - red.) nie zamykały się nawzajem w środku. Nie zapobiegło to jednak tragedii" - pisze Amerykanka. "Mam nadzieję, że poznanie tej historii w jakiś sposób komuś pomoże. Jeśli macie podobną skrzynię, natychmiast ją zniszczcie" - przestrzega.
Z danych zajmującej się bezpieczeństwem najmłodszych organizacji Kids in Danger wynika, że od 2014 roku przynajmniej 34 dzieci zmarło w wyniku zdarzeń związanych ze skrzyniami na zabawki.
ZOBACZ TEŻ: Ostrzelali stację transformatorową, 87-latka zmarła wskutek braku prądu. Usłyszą zarzut zabójstwa
Autorka/Autor: kgo//az
Źródło: "Independent"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock