Biały Dom: monitorujemy sytuację w Rosji i będziemy konsultować się z sojusznikami

Źródło:
PAP

Monitorujemy sytuację i będziemy konsultować się z sojusznikami i partnerami w sprawie tych wydarzeń - przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Adam Hodge. Skomentował w ten sposób konflikt między właścicielem rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienijem Prigożynem a ministerstwem obrony Rosji, który w ostatnich godzinach przybrał na sile.

"Monitorujemy sytuację i będziemy konsultować się z sojusznikami i partnerami w sprawie tych wydarzeń" - napisał Hodge w krótkim oświadczeniu wysłanym redakcjom przez Biały Dom. Był to komentarz na zapowiedzi szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna marszu przeciwko przywódcom wojskowym Rosji.

Biały DomShutterstock

Wojskowy dziennikarz i były korespondent agencji AP Jim LaPorta podał na Twitterze, powołując się na przedstawiciela amerykańskich służb, że dla wywiadów USA i Ukrainy jest to "sytuacja typu: popatrzmy i zobaczmy, czy się wzajemnie zniszczą".

Dodał, że Prigożyn "próbuje się zmobilizować" i że prawdopodobnym celem ich działań będzie Moskwa.

Szef wywiadu Ukrainy: upadła krucha dyktatura Putina

Upadła krucha dyktatura Putina - oświadczył w piątek szef ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) generał Kyryło Budanow. "Raszyści zaczęli kąsać się nawzajem dla władzy i pieniędzy. Prigożyn grozi marszem na Moskwę. Według niego Szojgu uciekł z Rostowa, aby nie stać się ofiarą masakry" - napisał na Telegramie.

Szef ukraińskiego wywiadu uważa też, że konflikt między Prigożynem a ministrem obrony Rosji Siergiejem Szojgu pomoże ukraińskiej armii szybciej wyzwolić Ukrainę. "Nasze wyszkolone brygady szturmowe na barkach najeźdźców wyzwolą Ukrainę i te terytoria, które chcą być częścią naszego potężnego, niezwyciężonego i chwalebnego kraju" - podkreślił Budanow.

Wcześniej w piątek właściciel i szef rosyjskiej najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn oświadczył w piątek, że oddziały armii regularnej Rosji zaatakowały obóz najemników, powodując liczne ofiary. Oznajmił, że zamierza "przywrócić sprawiedliwość" w armii i wezwał, by nie okazywać sprzeciwu.

Autorka/Autor:asty//now

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock