Fala ataków hakerskich, która dotknęła we wtorek wiele firm i instytucji na Ukrainie, w Rosji i Europie Zachodniej, dotarła do USA, gdzie pierwszym celem cyberataku stał się koncern farmaceutyczny Merck - wynika z komunikatu koncernu.
- Nasz system informatyczny został złamany na skutek światowego cyberataku - przekazała rzeczniczka firmy zatrudniającej 70 tys. osób. Sprecyzowano, że atak wykryto około godzin 11 rano czasu lokalnego (17 czasu polskiego), początkowo w oddziałach na Wschodnim Wybrzeżu USA.
Na Twitterze firma dodała, że w ataku ucierpiały również "inne organizacje", nie sprecyzowano jednak, o jakie organizacje chodzi.
We confirm our company's computer network was compromised today as part of global hack. Other organizations have also been affected (1 of 2)— Merck (@Merck) 27 czerwca 2017
We are investigating the matter and will provide additional information as we learn more. (2 of 2)— Merck (@Merck) 27 czerwca 2017
Globalna fala ataków
Wcześniej poinformowano, że w wyniku cyberataków ucierpiały w Europie Zachodniej m.in. duński koncern A.P. Moeller-Maersk działający głównie w branży transportu morskiego i energii, brytyjska firma WPP - gigant z branży reklamy i public-relations, terminale w największym w Europie porcie w Rotterdamie oraz francuski koncern materiałowy Saint-Gobain.
W Rosji zaatakowano m.in. serwery państwowego koncernu naftowego Rosnieft. Na Ukrainie celem ataku były: system bankowy i telekomunikacyjny, rządowe sieci komputerowe, najważniejsze lotniska w kraju, ciepłownie, elektrownie oraz metro w Kijowie.
Autor: mm/sk / Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia CC BY-SA 3.0 | Patrick Theiner