Młode małżeństwo z amerykańskiego stanu Utah zginęło w wypadku samochodowym, gdy jechało do rodziny na święta. Kobieta była w dziesiątym tygodniu ciąży. Para zamierzała przekazać bliskim, że spodziewa się dziecka.
Do tragedii doszło 20 grudnia w mieście Wickenburg w Arizonie. Jak podaje lokalna stacja telewizyjna KUTV, powołując się na informacje policji, samochód, którym podróżowali 24-letni Chloe i Parker Stott, zderzył się z ciężarówką. Siedząca na miejscu pasażera kobieta zginęła na miejscu. Jej mąż, który w momencie wypadku był kierowcą, zmarł kilka dni w później, 26 grudnia. Z cytowanych przez portal People.com informacji jego rodziny wynika, że w szpitalu przeszedł kilka operacji, jednak "obrażenia były bardzo rozległe".
Przedstawiciele miejscowej policji potwierdzili w rozmowie z KUTV, że Chloe była w ciąży. Znajomy pary przekazał stacji, że był to dziesiąty tydzień. Jak dodał, Chloe i Parker jechali do rodziny jednego z małżonków w Arizonie, aby poinformować krewnych, że spodziewają się dziecka.
ZOBACZ TEŻ: Wezwała policję, jako ofiara przemocy domowej. Została śmiertelnie postrzelona przez funkcjonariusza
"Wiemy, że są teraz w lepszym miejscu"
Znajomi pary założyli na platformie GoFundMe zbiórkę, w ramach której zebrano już ponad 200 tysięcy dolarów. Pieniądze te mają zostać przeznaczone m.in. na organizację pogrzebu. "Wiemy, że są teraz w lepszym miejscu i że są tam razem. Wiemy też, że będą nad nami czuwać i wspierać nas wszystkich, dopóki nie spotkamy się z nimi ponownie" - czytamy w opisie zbiórki.
People.com podaje, powołując się na wpis rodziny w mediach społecznościowych, że Stottowie prowadzili w Lindon w stanie Utah, gdzie mieszkali, mały salon kosmetyczny.
ZOBACZ TEŻ: Zabójstwo 23-letniej nauczycielki wstrząsnęło Irlandią. Pięć osób z zarzutami utrudniania śledztwa
Źródło: People.com, KUTV
Źródło zdjęcia głównego: GoFundMe