- Administracja Donalda Trumpa zapowiadała redukcję zatrudnienia o ponad 1,3 tysiąca pracowników.
- Prezydent USA podziękował Sądowy Najwyższemu za "ogromne zwycięstwo rodziców i uczniów w całym kraju".
- W marcu Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nakazujące rozpoczęcie likwidacji resortu.
Administracja Donalda Trumpa zapowiedziała redukcję zatrudnienia o ponad 1,3 tysiąca z obecnych czterech tysięcy pracowników. Resort odpowiada za zarządzanie federalnymi pożyczkami studenckimi, monitorowanie osiągnięć edukacyjnych oraz egzekwowanie praw obywatelskich w placówkach oświatowych.
Jak podał "New York Times", postanowienie dziewięcioosobowego składu sędziowskiego było niepodpisane i nie zawierało uzasadnienia, co jest typowe dla pilnych wniosków. Sędzia Sonia Sotomayor przedstawiła odmienną opinię, a poparły ją znane z liberalnych poglądów sędzia Elena Kagan i sędzia Ketanji Brown Jackson. Argumentowali, że Trump przekroczył swoje uprawnienia.
Nowojorski dziennik zaznaczył również, że orzeczenie ma charakter formalnie tymczasowy i obowiązuje jedynie do czasu rozpatrzenia legalności działań prezydenta przez sądy niższych instancji.
Minister edukacji zapowiada wznowienie procesu zwolnień
Zespół Trumpa z zadowoleniem przyjął orzeczenie, a sam prezydent USA podziękował Sądowi Najwyższemu w portalach społecznościowych za "ogromne zwycięstwo rodziców i uczniów w całym kraju".
Minister edukacji Linda McMahon zapowiedziała wznowienie procesu zwolnień. Wcześniej do jego zablokowania doprowadził sędzia okręgowy w Massachusetts Myong J. Juon, który uznał, że jego realizacja wymaga zgody Kongresu.
- Chociaż dzisiejszy wyrok jest znaczącym zwycięstwem uczniów i rodzin, to wstyd, że Sąd Najwyższy musiał interweniować, aby umożliwić prezydentowi Trumpowi przeprowadzenie reform, dla realizacji których wybrali go Amerykanie - mówiła McMahon.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Rozporządzenie o likwidacji resortu edukacji
20 marca Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nakazujące rozpoczęcie likwidacji resortu.
- Zamierzamy go zamknąć, i to tak szybko, jak tylko możliwe - mówił wówczas prezydent. Wyraził też nadzieję, że McMahon, którą mianował na to stanowisko, "sama pozbawi się pracy".
Autorka/Autor: js/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YURI GRIPAS / POOL