Urwało mu rękę podczas zamachu


Dwie osoby zostały ranne, gdy trzydziestokilkuletni Libijczyk rzucił bombę w koszary karabinierów w Mediolanie. Ranni zostali policjant i zamachowiec - podaje włoska agencja ANSA.

Według telewizji informacyjnej Sky TG-24, zamachowiec jest w stanie ciężkim. Reuters precyzuje, że mężczyźnie bomba urwała dłoń.

Siedzący w budce wartowniczej przy wejściu do koszar policjant został najprawdopodobniej ranny odłamkami szkła.

Do zamachu doszło w koszarach Santa Barbara w pobliżu mediolańskiego stadionu San Siro. Budynek koszar został lekko uszkodzony. Na razie nie wiadomo, co kierowało mężczyzną.

Źródło: PAP, Reuters