Uratowana Polka: "Trzymam za was kciuki, dziewczyny"

Uratowana Polka: "Trzymam za was kciuki, dziewczyny"
Uratowana Polka: "Trzymam za was kciuki, dziewczyny"
TVN24
Uratowana Polka: "Trzymam za was kciuki, dziewczyny"TVN24

Pięcioosobowa polsko-palestyńska rodzina szczęśliwie wylądowała w Warszawie. - Jestem z jednej strony bardzo szczęśliwa, że wróciłam do Polski - mówiła w rozmowie z dziennikarzami Polka. - Z drugiej strony, tam została najbliższa rodzina męża (...), moje koleżanki, które były moją najbliższą rodziną.

Polka, wraz z mężem Palestyńczykiem i trójką dzieci, opuściła strefę wojny w czwartek. Na przejściu granicznym w Erezie, rodzinę przywitał konsul. Razem przekroczyli punkt graniczny z Jordanią i przez Turcję dostali się do Warszawy.

- Mam nadzieję, że jakoś nam się tutaj wszystko poukłada - mówiła matka trójki dzieci - Że zaczniemy życie na nowo.

W trwającym od 14 dni konflikcie, śmierć poniosło blisko 800 Palestyńczyków. W tle dyplomatycznych prób zawarcia układu pokojowego, walki toczą się nadal. Siły izraelskie dokonują regularnych bombardowań, a Hamas nadal ostrzeliwuje południe Izraela rakietami. W Strefie Gazy została matka przybyłego do Polski Palestyńczyka, jego rodzeństwo oraz przyjaciele. - Trzymam za was kciuki - mówiła na lotnisku Polka, zwracając się do swoich koleżanek. - Mam nadzieję, dziewczyny, że spotkamy się na zielonej trawce w Polsce.

Rodzina podziękowała m.in. polskiemu ministerstwu spraw zagranicznych, ambasadzie "za pomoc, za troskę, za zaangażowanie, za opiekę - przede wszystkim psychiczną".

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24