Po USA, Kanadzie i Australii, także Unia Europejska chce wprowadzić nową metodę produkcji papierosów, która zapewni, że niedopałki będą stanowić mniejsze zagrożenie pożarowe - ogłosiła Komisja Europejska.
- Oczywiście lepiej jest wcale nie palić papierosów, bo to szkodliwe dla zdrowia palaczy i osób wokół nich. Ale jeśli ludzie chcą palić, to postawienie producentów przed koniecznością dokonania drobnych zmian technologicznych jest kolejnym krokiem, by uniknąć straszliwych szkód - twierdzi unijna komisarz ds. ochrony konsumentów Meglena Kuneva.
Statystyki są bardzo niepokojące. Dane zebrane z 14 unijnych krajów pokazują, że ogień z papierosa jest tam powodem 11 tys. pożarów rocznie. Co roku ginie z tego powodu przynajmniej 520 osób, najczęściej starszych. Jeden na dziesięć pożarów budynków jest
Jeśli ludzie chcą palić, to postawienie producentów przed koniecznością dokonania drobnych zmian technologicznych jest kolejnym krokiem, by uniknąć straszliwych szkód Maglena Kuneva, komisarz ds. ochrony konsumentów
Technologia produkcji "bezpiecznych papierosów" jest prosta. Polega na owinięciu papierosa dodatkowymi 2-3 papierowymi paskami, które zatrzymują spalanie odłożonego albo porzuconego niedopałka. W ten sposób zmniejsza się ryzyko, że papierosowy żar wywoła pożar. Papieros zdąży po prostu zgasnąć zanim pojawi się jakikolwiek ogień.
Przedstawiciele krajów członkowskich UE zebrani w komitecie ds. bezpieczeństwa produktów dali zielone światło KE, by przedstawiła propozycję upoważnienia Europejskiego Komitetu Normalizacyjnego do opracowania nowej normy produkcji papierosów. Procedura ta potrwa jednak dwa lub trzy lata.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24