Szefowie państw i rządów krajów Unii Europejskiej wezwali na czwartkowym szczycie w Brukseli Koreę Północną do natychmiastowego i bezwarunkowego porzucenia programu nuklearnego i rakietowego. Nie wykluczyli przy tym dalszych kroków wobec tego kraju.
W poniedziałek unijni ministrowie spraw zagranicznych przyjęli nowe, niezależne od decyzji Rady Bezpieczeństwa ONZ, sankcje wobec północnokoreańskiego reżimu. Teraz szefowie państw i rządów "28" wysyłali kolejny sygnał do Pjongjangu w reakcji na rozwijanie przez Koreę Północną programów jądrowych i balistycznych.
"Zachowanie nieakceptowalne"
- Ostatnie zachowanie Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej jest nieakceptowalne i stwarza poważne zagrożenia dla Półwyspu Koreańskiego i nie tylko - podkreślili w przyjętych podczas szczytu wnioskach liderzy krajów Unii Europejskiej.
Rada Europejska zaznaczyła przy tym, że utrzymanie pokoju i denuklearyzacja Półwyspu Koreańskiego musi być osiągnięte za pomocą pokojowych środków poprzez dialog. W dokumencie przypomniano o nałożonych w poniedziałek nowych sankcjach. - Rada Europejska rozważy dalsze kroki w bliskich konsultacjach z partnerami - zapowiedzieli przywódcy.
W ślad za szefami dyplomacji przywódcy podkreślili, że Unia Europejska ma aktywnie nawoływać do zdecydowanego wdrożenia wszystkich rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ dotyczących sankcji wobec Korei Północnej przez wszystkich członków tej organizacji. Unia Europejska ostatni raz wdrożyła sankcje Rady Bezpieczeństwa ONZ 10 października. Podjęta we wrześniu decyzja Narodów Zjednoczonych była dziewiątą od 2006 roku rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie sankcji wobec Korei Północnej za jej program nuklearny i rakietowy.
Wnioski dotyczące porozumienia nuklearnego z Iranem
Podczas kolacji szefowie państw i rządów przyjęli też wnioski dotyczące porozumienia nuklearnego z Iranem wskazując, że w pełni je popierają. Szefowie dyplomacji "28" oświadczyli w poniedziałek, że Unia Europejska zobowiązuje się do pełnego wdrożenia tego układu.
Zarówno ten krok jak i oświadczenie ze szczytu to odpowiedź na zapowiadaną zmianę polityki Waszyngtonu w tej sprawie. Amerykański prezydent Donald Trump powiedział w ubiegłym tygodniu, że ponieważ jego zdaniem Iran nie przestrzega porozumienia, jest gotów zerwać je "w krótkim czasie".
Najwyższy irański przywódca duchowy i polityczny ajatollah Ali Chamenei oświadczył w środę, że Iran zamierza przestrzegać postanowień porozumienia w sprawie swego programu atomowego, ale "podrze je na strzępy", jeśli wycofają się z niego USA.
Autor: KB/adso / Źródło: PAP