Siły rosyjskie przygotowują prowokację na okupowanej Zaporoskiej Elektrowni Jądrowej - ostrzegł ukraiński wywiad wojskowy. Celem operacji - według służb - jest powstrzymanie ukraińskiej kontrofensywy.
W piątkowym komunikacie wywiadu podano, że "rosyjskie siły przygotowują dużą prowokację w najbliższych godzinach polegającą na imitacji awarii w elektrowni". "W tym celu zostanie przeprowadzone uderzenie bezpośrednio na terytorium elektrowni. Następnie okupanci mają ogłosić awaryjny wyciek substancji promieniotwórczych. Odpowiedzialność za te działania zostanie zrzucona na Ukrainę" - podkreśliły ukraińskie służby.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Według ukraińskiego wywiadu, by ukryć swoje działania, Rosjanie nie dopuścili do zaplanowanej na piątek rotacji personelu misji monitoringowej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
"Celem tej operacji jest sprowokowanie wspólnoty międzynarodowej do przeprowadzenia szczegółowego śledztwa, podczas którego doszłoby do wstrzymania wszystkich działań bojowych. Rosjanie mają nadzieję, że w ten sposób udałoby się im zdobyć pożądaną pauzę w działaniach, którą wykorzystaliby do przegrupowania okupacyjnego kontyngentu i do zatrzymania ukraińskiej kontrofensywy" - przekazał wywiad na kanale Telegram.
Ostrzeliwany teren elektrowni
Zaporoska Elektrownia Jądrowa, największy tego typu obiekt w Europie, jest okupowana od początku marca ubiegłego roku. Na jej terenie stacjonują rosyjscy żołnierze, są tam też obecni pracownicy rosyjskiego państwowego koncernu Rosatom.
W ostatnich miesiącach wojska najeźdźcy wielokrotnie ostrzeliwały teren elektrowni, stwarzając w ten sposób - w ocenie władz w Kijowie - zagrożenie radiacyjne o trudnych do przewidzenia konsekwencjach.
Źródło: PAP