Ukraińcy liczą na rozmowy w sprawie Donbasu. "Cała nadzieja w Astanie"


Ukraińskie władze mają nadzieję, że 15 stycznia w Astanie dojdzie do spotkania przywódców Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. - Poprzedzą je rozmowy telefoniczne szefów dyplomacji tych państw - powiedział rzecznik ukraińskiego MSZ Jewhen Perebyjnis.

Oświadczenie rzecznika ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych ukazało się po spotkaniu w poniedziałek w Berlinie wysokich rangą przedstawicieli ministerstw spraw zagranicznych Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Gdy zebrani dyskutowali o sytuacji w Donbasie i wprowadzaniu w życie ustaleń dotyczących zawieszenia broni, rzecznik rządu niemieckiego Stefen Seibert stwierdził, że sprawa spotkania w Astanie "nie jest przesądzona".

W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Francji Francois Hollande, który zastrzegł, że pojedzie na spotkanie wtedy, gdy "możliwe będzie osiągnięcie realnych postępów".

Kijów chce konkretnych ustaleń

Władze ukraińskie liczą jednak na to, że rozmowy w Astanie się odbędą. MSZ w Kijowie oświadczyło, że poprzedzi je spotkanie grupy kontaktowej z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Rosji, OBWE oraz separatystycznych władz w Ługańsku i Doniecku. - Chcemy, aby podczas tych konsultacji zapadły konkretne ustalenia w sprawie wstrzymania ognia, wycofania sprzętu wojskowego, a także swobodnego dostępu do pomocy humanitarnej wszystkim potrzebującym w obwodach donieckim i ługańskim - powiedział przedstawiciel ukraińskiego resortu Ołeksij Makiejew.

Prezydent Petro Poroszenko podczas spotkania z żołnierzami w obwodzie żytomierskim zaznaczył, że "ma nadzieję także na zorganizowanie rozmów w formacje genewskim, z udziałem przedstawicieli UE".

"Cała nadzieja w Astanie"

Poprzednie spotkanie grupy kontaktowej w sprawie sytuacji na wschodzie Ukrainy miało się odbyć 26 grudnia. Do rozmów jednak nie doszło, a władze w Kijowie oskarżyły separatystów o "torpedowanie negocjacji pokojowych".

"Cała nadzieja w Astanie. Podczas spotkania 15 stycznia mogą zapaść decyzje dotyczące pokoju w Donbasie" - napisał angielskojęzyczny dziennik "Kiev Post", cytując byłego ambasadora Wielkiej Brytanii w Moskwie Tony’ego Brentona, który w "The Independent" podkreślił, że "dalsza eskalacja konfliktu w Donbasie nie będzie korzysta dla nikogo, w tym także dla Rosji, która będzie dążyła do osłabienia napięcia w regionie konfliktu".

- Spotkanie w Astanie zarówno dla Ukrainy, jak i Rosji jest ważne, ponieważ stwarza możliwości porozumienia. Ukraińcy potrzebują pokoju. Dla Rosjan ważną kwestią do rozstrzygnięcia są unijne sankcje uderzające w rosyjską gospodarkę - powiedział portalowi tvn24.pl kijowski politolog Ołeksandr Palij.

Martwe zawieszenie broni

Przedstawiciele ukraińskich władz i prorosyjskich separatystów zawarli we wrześniu w Mińsku porozumienie o zawieszeniu broni. Podjęto wówczas decyzję o utworzeniu zdemilitaryzowanej strefy buforowej na wschodzie Ukrainy. Memorandum zostało podpisane przez uczestników grupy kontaktowej Ukraina-Rosja-OBWE. Oprócz zawieszenia broni zadecydowano m.in. o zatrzymaniu się oddziałów wojskowych obydwu stron na linii według stanu z 20 września. Memorandum przewiduje ponadto zakaz użycia jakiejkolwiek broni oraz prowadzenia działań ofensywnych. Rozejm nie jest jednak przestrzegany.

[object Object]
Jacek Czaputowicz o szczycie czwórki normandzkiej w Paryżutvn24
wideo 2/23

Autor: tas\mtom / Źródło: proua.com

Tagi:
Raporty: