Wołodymyr Zełenski chce rozmawiać z Merkel i Bidenem o Nord Stream 2. Nie wierzy w prezenty, liczy na gwarancje

Źródło:
PAP

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przyznał, że nie liczy na to, że "Angela Merkel przyjedzie na Ukrainę z prezentami". Stwierdził, że kanclerz Niemiec może jednak przywieźć jakieś gwarancje bezpieczeństwa w związku z Nord Stream 2. Zapowiedział, że kwestię gazociągu poruszy wkrótce podczas spotkania w Waszyngtonie z prezydentem USA Joe Bidenem.

Wołodymyr Zełenski udzielił wywiadu mediom z państw tak zwanej czwórki normandzkiej (Niemcy, Francja, Ukraina, Rosja) i USA - przekazało jego biuro. Prezydent Ukrainy powiedział, że nie wiedział, że Angela Merkel spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w piątek 20 sierpnia przed wizytą na Ukrainie, ale zaznaczył, że ma do tego spokojne podejście - pisze portal NV.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

Szef państwa podkreślił, że nie uważa, by Merkel miała przyjechać na Ukrainę "z jakimiś prezentami". Dodał, że kanclerz może jednak przybyć z propozycjami dotyczącymi bezpieczeństwa w związku z gazociągiem Nord Stream 2, na przykład w sprawie rosyjskiego tranzytu gazu po 2024 r. przez Ukrainę. Przyznał, że nie zna jeszcze pełnej listy tematów, które będzie omawiać z Merkel.

Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z Angelą MerkelReuters Archive

Zełenski chce rozmawiać z Bidenem o Nord Stream 2

Zełenski zapowiedział, że kwestię NS2 poruszy wkrótce podczas spotkania w Waszyngtonie z prezydentem USA Joe Bidenem. - Ludzie muszą wiedzieć, że kwestia zakończenia budowy to jedno, a później jeszcze trzeba gazociąg uruchomić. Na razie jeszcze nie jest dokończony. Musi być jeszcze ubezpieczony - przekazał Zełenski.

Spotkanie Zełenskiego z Merkel zaplanowane jest na 22 sierpnia w Kijowie, zaś z Bidenem na 31 sierpnia w Białym Domu.

Prezydent Ukrainy odniósł się też do niedawnego wspólnego oświadczenia USA i Niemiec w sprawie gazociągu NS2. Powiedział, że "tak naprawdę nie za bardzo wierzy" w to, że wszystkie zapisane tam zobowiązania będą zrealizowane. - Oczywiście nie jestem zadowolony z tego porozumienia, jeśli mogę je tak nazwać, i formy, w jakiej je osiągnięto - dodał.

Określił Władimira Putina jako "irracjonalnego" i "bardzo emocjonalnego", "zbyt emocjonalnego", jeśli chodzi o Ukrainę.

Autorka/Autor:asty/kab

Źródło: PAP