Ukraina: śledczy sprawdzą, czy nie było fałszowania wyników


Niezależna organizacja Komitet Wyborców Ukrainy ostrzega przed możliwymi fałszerstwami przy liczeniu głosów. Prezydent już polecił to sprawdzić prokuraturze i Centralnej Komisji Wyborczej. Zachodni obserwatorzy nie mają na razie zastrzeżeń co do przebiegu głosowania.

Działacze organizacji Komitet Wyborców Ukrainy zwracają uwagę, że z opóźnieniem spływają głosy z tych obwodów wyborczych, gdzie tradycyjnie przewagę ma Partia Regionów Wiktora Janukowycza. Chodzi między innymi o regiony doniecki, odeski, ługański, czy o Krym. Liczenie głosów wstrzymują niektóre okręgowe komisje wyborcze, do których spływają dane z poszczególnych punktów wyborczych, co budzi zaniepokojenie organizacji.

Komitet zwraca też uwagę, że różnica między dwoma walczącymi o prymat siłami, Blokiem Julii Tymoszenko i Partią Regionów jest minimalna. Co - według organizacji - może to zachęcać do dodawania głosów któremuś z tych komitetów przez zliczających głosy. Prezydent Wiktor Juszczenko słysząc te doniesienia zlecił, by prokuratura i Centralna Komisja Wyborcza zbadały sprawę.

Ilko Kuczeriw, szef fundacji Demokratyczne Inicjatywy, która przeprowadziła najbardziej wiarygodne sondaże (tzw. exit polls) przed lokalami wyborczymi, powiedział w rozmowie z PAP, że zaniepokojenie Juszczenki jest usprawiedliwione.

Zachód podsumowuje wybory Tymczasem zachodni obserwatorzy nie zgłaszali większych zastrzeżeń odnośnie przebiegu wyborów na Ukrainie. Swoje opinie wyraziły Parlament Europejskie, OBWE, zgromadzenie parlamentarne NATO i Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy.

Kierująca misją OBWE Tone Tinsgard uznała, że wybory spełniały standardy demokratyczne i że partie miały pełną możliwość konkurowania ze sobą. Jedynie jakość list wyborczych budziła jej zastrzeżenia. Ostrzej wypowiedziała się Hanne Severinsen ze Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Powiedziała, że ukraińscy politycy muszą zacząć "grać według zasad, a nie zasadami".

Zdaniem 14 eurodeputowanych, obserwujących niedzielne wybory na Ukrainie, odbyły się one zgodnie z międzynarodowymi normami, poza pewnymi "niepokojącymi problemami". Wymienia się na przykład słabą jakość list wyborczych oraz niemożliwość głosowania przez osoby, które przekroczyły ukraińską granicę po pierwszym sierpnia. Nie były to jednak problemy, które mogłyby stawiać pod znakiem zapytania wyniki głosowania.

Źródło: IAR