Ukraińska armia zniszczyła w piątek rosyjski samolot obserwacyjny A-50 - przekazał dowódca sił powietrznych Mykoła Ołeszczuk. Niezależny rosyjski kanał informacyjny na Telegramie podał, że w Kraju Krasnodarskim, gdzie spadł samolot, znaleziono szczątki dziesięciu ciał. To druga rosyjska maszyna tego typu zestrzelona w ostatnim czasie.
Dowódca ukraińskich sił powietrznych generał Mykoła Ołeszczuk potwierdził w piątek wieczorem strącenie rosyjskiego samolotu A-50. Maszyna przeznaczona jest do wykrywania radarowego dalekiego zasięgu. Ołeszczuk zasugerował, że operację przeprowadzono we współdziałaniu z ukraińskim wywiadem wojskowym (HUR).
"Na miejscu katastrofy samolotu zwiadowczego A-50 w Kraju Krasnodarskim znaleziono szczątki 10 członków załogi" - przekazał w sobotę niezależny rosyjski kanał informacyjny na Telegramie WCzK-OGPU uważany za zbliżony do jednej z frakcji Kremla.
Kraj Krasnodarski to kraj w Rosji, położony nad Morzem Czarnym i Morzem Azowskim, w Południowym Okręgu Federacji Rosyjskiej. Stolicą jest Krasnodarsk.
Rosja traci samoloty wczesnego ostrzegania
O poprzednim przypadku zestrzelenia A-50 Ukraińcy informowali w połowie stycznia. Wtedy samolot spadł do Morza Azowskiego. Rosja nie przyznała się do straty maszyny.
Rosyjskim siłom powietrznym zostało w ten sposób mniej niż 10 samolotów wczesnego ostrzegania A-50 - podaje portal Donbas.Realii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: @nexta_tv