Rosyjskie siły podczas piątkowego ataku rakietowego chciały trafić w młodych ukraińskich pilotów, którzy mają szkolić się z obsługi samolotów F-16 - powiedział Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych. Przekazał, że rosyjskie rakiety leciały w kierunku lotnisk wojskowych.
Według Ihnata Rosjanie celowali w lotnisko w Kołomyi w obwodzie iwanofrankiwskim. Jego zdaniem rosyjskie siły chciały uderzyć w ukraińskich młodych pilotów, którzy wkrótce wyruszą na szkolenia z obsługi F-16. - Chcieli uderzyć w naszą młodzież i pozbawić nas perspektywy przejścia na zachodni sprzęt - dodał rzecznik sił powietrznych.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Ihnat zaznaczył, że rosyjski atak nie zakończył się dla wroga sukcesem. Mówił również, że ukraińskie lotniska wojskowe są na celowniku przeciwnika od dawna. - Lotnisko wojskowe w Starokonstantynowie (w obwodzie chmielnickim) najbardziej teraz mierzy się ze skutkami ataków - oznajmił.
Z użyciem dronów, rakiet manewrujących i pocisków hipersonicznych
Jak przypomniała w piątkowej publikacji ukraińska sekcja BBC, Rosjanie usiłują zniszczyć lotnisko wojskowe w Starokonstantynowie od początku agresji zbrojnej. Obiekt był atakowany m.in. z użyciem dronów, rakiet manewrujących, a także pocisków hipersonicznych.
"Baza lotnicza w Starokonstantynowie jest jedną z najlepiej wyposażonych w kraju, która posiada specjalnie wzmocnione wiaty parkingowe i odpowiedni pas startowy. Jeśli chodzi o brygadę lotniczą stacjonującą w tym mieście, od początku inwazji zbrojnej brała ona czynny udział w działaniach wojennych, w szczególności w operacjach na rzecz wyzwolenia Wyspy Węży i wsparcia otoczonych przez Rosjan żołnierzy ukraińskich w zakładach Azowstal w Mariupolu" - podała BBC.
Śmierć dziecka po ostrzale rakietowym
Lokalne władze poinformowały, że w piątek w godzinach porannych rosyjskie wojska przeprowadziły atak rakietowy na obiekt cywilny w obwodzie iwanofrankiwskim. W ostrzale zginęło dziecko.
Wcześniej w piątek pojawiły się doniesienia o ostrzale przy użyciu rakiet hipersonicznych Kindżał wymierzonym w stolicę Ukrainy - Kijów i skutecznym odparciu tego ataku przez siły obrony powietrznej. Władze miasta poinformowały, że nikt nie zginął ani nie doznał obrażeń.
Jak przekazały ukraińskie media, wybuchy było w piątek słychać również w obwodach chmielnickim i winnickim w zachodniej części kraju.
Źródło: PAP, BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Brygada Lotnictwa Taktycznego im. Petra Franki/Facebook