Rosji skończyły się zapasy dronów dostarczanych przez Iran, ale otrzymała już nową dostawę - poinformował brytyjski resort obrony w codziennym komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych. Świadczyć mają o tym pierwsze od trzech tygodni doniesienia o rosyjskich atakach na Ukrainę przy użyciu bezzałogowców dostarczonych przez Teheran.
"Po raz pierwszy od trzech tygodni pojawiły się doniesienia o atakach dostarczonych przez Iran jednokierunkowych (OWA) bezzałogowych statków powietrznych (UAV). Zdarzenia te muszą zostać zweryfikowane, ale prawdopodobnie Rosja wyczerpała swoje wcześniejsze zapasy kilkuset Shahed-131 i 136 i teraz otrzymała uzupełnienie" - czytamy w codziennym komunikacie brytyjskiego resortu obrony na temat sytuacji w Ukrainie, zamieszczonym na Twitterze.
Jak dodał brytyjski resort, 6 grudnia ukraiński Sztab Generalny poinformował o zestrzeleniu 17 UAV, w tym 14 Shahed-136, a 7 grudnia ukraińscy urzędnicy poinformowali o użyciu dostarczonych przez Iran jednokierunkowych dronów w atakach na obwody zaporski i dniepropietrowski.
Ostatnie wcześniej zgłoszone zestrzelenie irańskich Shahed-136 w Ukrainie miało miejsce 17 listopada.
"Jeśli zostanie to potwierdzone, jest prawdopodobne, że Rosja wznowiła ataki przy użyciu nowo dostarczonych OWA UAV" - wskazał brytyjski resort obrony.
Irańskie drony w rękach Rosjan
Jak poinformował amerykański dziennik "Washington Post", Rosja i Iran porozumiały się w sprawie budowy "setek" dronów bojowych według irańskiego projektu na terytorium Rosji.
W ocenie przedstawicieli zachodnich służb wywiadowczych, cytowanych przez "WP", od sierpnia Rosja wykorzystała przeciwko Ukrainie ponad 400 dronów produkcji irańskiej. Wiele bezzałogowców atakowało cywilną infrastrukturę, np. elektrownie.
Teheran twierdzi, że sprzedał Rosji drony przed rozpoczęciem prowadzonej na pełną skalę napaści na Ukrainę, jednak w bezzałogowcach znaleziono części wyprodukowane w lutym, co może świadczyć o tym, że uzbrojenie było przekazane później.
Strona ukraińska poinformowała, że strąca około 70 procent dronów przed ich uderzeniem.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Majdi Fathi/NurPhoto via Getty Images